Polityk spowodował kolizję i uciekł, był pijany. Usłyszy zarzuty

Alkomat (zdjęcie ilustracyjne)
Do zdarzenia doszło w Lęborku
Policjanci szukali sprawcy kolizji w Lęborku (woj. pomorskie), który uderzył w inny samochód i odjechał. Znaleźli go po kilku minutach. Jak się okazało, był pijany. Radio Gdańsk podaje, że to polityk Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Lęborskiego. Jak przekazała w środę prokuratura, mężczyzna usłyszy zarzuty na początku września.

Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w sobotę, 23 sierpnia przed godziną 21 w Lęborku. Policjanci dostali zgłoszenie o tym, że kierowca osobowej kii uderzył w inny samochód i uciekł. Już po kilku minutach funkcjonariusze odnaleźli sprawcę.

Pijany uderzył w inny samochód

- Badanie alkomatem wykazało, iż 43-latek miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany, a policjanci zabezpieczyli ślady, wykonali dokumentację fotograficzną, przeprowadzili oględziny uszkodzonych pojazdów oraz przesłuchali świadków tego zdarzenia - przekazała we wtorek aspirant sztabowy Magdalena Zielke z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.

Pełniąca funkcję Prokuratora Rejonowego w Lęborku Joanna Gorczycka poinformowała w środę, że wydano postanowienie o postawieniu zarzutów mężczyźnie. Zostaną mu ogłoszone na początku września. - Na razie nie znamy jego stanowiska. Prokurator zdecydował o zabraniu mężczyźnie prawa jazdy - dodała prok. Gorczycka.

Złożył rezygnację z funkcji

Radio Gdańsk poinformowało, że 43-latek to Marcin Brodalski, polityk Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Lęborskiego.

- Taka sytuacja nigdy nie powinna była się wydarzyć, chcę za nią przeprosić. Właściwym organom przedstawię istotne, osobiste okoliczności tego zdarzenia. Do czasu wyjaśnienia tej sprawy złożę rezygnację z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Lęborskiego - powiedział Brodalski w rozmowie z Radiem Gdańsk.

Próbowaliśmy skontaktować się z radnym, ale bezskutecznie.

Czy będą partyjne konsekwencje?

Sekretarz zarządu okręgowego PiS okręgu gdyńsko-słupskiego Katarzyna Stanulewicz przekazała w środę, że posiedzenie zarządu okręgu jest zaplanowane na początek września i wtedy zostanie podjęta decyzja w sprawie konsekwencji wobec lokalnego polityka PiS. - Takie decyzje podejmujemy gremialnie. Wiemy, że sytuacja jest naganna i na pewno będziemy coś w tej sprawie robić - powiedziała Stanulewicz.

OGLĄDAJ: Pędzą, są z siebie dumni. Potem "skutki są tragiczne"
pc

Pędzą, są z siebie dumni. Potem "skutki są tragiczne"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: