Policjant po służbie postanowił umyć swoje auto. Kiedy przyjechał do myjni samochodowej, zauważył tam mężczyznę, który czyścił przedmiot przypominający broń. Okazało się, że było to lufa - z elementami zamka - niemieckiego karabinu maszynowego z czasów II wojny światowej. 43-latek wykopał ją wcześniej za pomocą wykrywacza metali.
Do nietypowego zdarzenia doszło w sobotę w myjni samochodowej przy ulicy Wiślanej w Kwidzynie (woj. pomorskie). 43-letni mężczyzna, którego zauważył policjant, czyścił tam wykopaną lufę z elementami zamka niemieckiego karabinu maszynowego z czasów II wojny światowej.
Jak przekazała w poniedziałek młodszy aspirant Anna Filar, oficer prasowy Komendy Powiatowej w Kwidzynie, 43-latek nie miał pozwolenia na posiadanie broni palnej, w związku z czym został przesłuchany w charakterze świadka.
Lufę karabinu znalazł wykrywaczem metalu
Mężczyzna jest członkiem stowarzyszenia, które posiada pozwolenie na eksplorowanie terenu za pomocą wykrywacza metali.
- Postępowanie jest prowadzone w sprawie i na razie nikt nie usłyszał zarzutów. W sprawie wykopanej broni będzie musiał wypowiedzieć się biegły. O dalszych czynnościach w postępowaniu zdecyduje prokurator - dodała Filar.
Za nielegalne posiadanie broni grozi do ośmiu lat więzienia.
Jak uzyskać pozwolenie na poszukiwanie zabytków?
Funkcjonariusze przypominają, że posiadanie wykrywacza metali lub innego podobnego urządzenia służącego do poszukiwań nie wymaga pozwolenia. Jednak urzędową zgodę musimy uzyskać, gdy chcemy używać wykrywacza do poszukiwań przedmiotów zabytkowych.
- Praktycznie rzecz ujmując, to, czy dane przedmioty są zabytkiem w rozumieniu ustawy, będzie zależało od opinii specjalistów pracujących w wojewódzkich urzędach ochrony zabytków - precyzuje Filar.
Nowelizacja ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami weszła w życie 1 stycznia 2018 roku.
Zgodnie z nią poszukiwanie bez wymaganego pozwolenia albo wbrew jego warunkom ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.
W przypadku gdy zajdzie podejrzenie niszczenia stanowiska archeologicznego, sprawcy może grozić nawet do ośmiu lat więzienia.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach / Shutterstock.com