Łzy i oskarżenia podczas drugiej rozprawy po tragicznym pożarze w escape roomie. Oświadczenie rodzin

Źródło:
TVN24 Pomorze, PAP
Adam Pietras, ojciec jednej z ofiar pożaru, wygłosił oświadczenie
Adam Pietras, ojciec jednej z ofiar pożaru, wygłosił oświadczenietvn24
wideo 2/10
Adam Pietras, ojciec jednej z ofiar pożaru, wygłosił oświadczenietvn24

Przed sądem w Koszalinie odbyła się druga rozprawa w procesie oskarżonych o śmierć pięciu 15-latek w pożarze escape roomu. Po niej głos zabrali rodzice zmarłych dziewczynek. Jeden z nich przyznał: – Znaleźliśmy liczne uchybienia w postępowaniu przygotowawczym.

We wtorek przed sądem w Koszalinie zaczął się proces w sprawie śmierci pięciu nastolatek w trakcie pożaru w escape roomie "To Nie Pokój" w Koszalinie przy ulicy Piłsudskiego 88, w którym zginęło pięć 15-letnich przyjaciółek, uczennic kl. III D Gimnazjum nr 9, świętujących w pokoju zagadek urodziny jednej z nich w styczniu 2019 roku.

Na ławie oskarżonych zasiedli: Miłosz S., jego babcia Małgorzata W., matka Beata W. oraz Radosław D. To osoby, które prowadziły, organizowały i pracowały w koszalińskim escape roomie. Zarzucono im umyślne przekroczenia przepisów przeciwpożarowych oraz nieumyślne spowodowania śmierci pięciu osób. - Są to zarzuty z artykułu 163 i 164 Kodeksu karnego - przekazał nam Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Oskarżonym grozi do 8 lat więzienia.

Rodzice mają zastrzeżenia co do śledztwa

W środę odbyła się kolejna rozprawa, po której Adam Pietras, ojciec jednej z dziewczynek, przekazał dziennikarzom liczne wątpliwości rodziców dotyczące sprawy.

- Analizując akta sprawy, dostrzegamy liczne uchybienia w postępowaniu przygotowawczym. Pojawiały się informacje nieprawdziwe, jak to, ilu strażaków brało udział w akcji – mówił Pietras. I dodał: – Prokuratura jako przyczynę pożaru podała rozszczelnienie się piecyka gazowego, tymczasem stwierdzenie to jest sprzeczne z tym, co ustalili biegli.

Jego zdaniem nie zabezpieczono dowodów w sprawie, takich jak wyposażenie escape roomu, które trafiło na wysypisko śmieci czy monitoringu z okolicy, a świadkowie byli przesłuchiwani po kilkunastu miesiącach od tragedii. Pietras ma nadzieję, że proces sądowy pozwoli odpowiedzieć na pytanie, co właściwie stało się tragicznego dnia.

Akt oskarżenia w sprawie śmierci pięciu nastolatek trafi do sądu
Akt oskarżenia w sprawie śmierci pięciu nastolatek trafi do sądutvn24

"Zostawiłeś dzieci"

Ojciec jednej z ofiar ma także wątpliwości co do traktowania przez wymiar sprawiedliwości pracownika escape roomu, który jest oskarżony. – Niezrozumiałe jest dla nas, dlaczego prokuratura nigdy nie zdementowała informacji na temat stanu zdrowia Radosława D., przekazując do publicznej wiadomości, że pracownik z głębokimi poparzeniami ciała trafił do szpitala, a następnie wprowadzony został w stan śpiączki farmakologicznej. Jest to kłamstwo. Dlaczego w pierwszej fazie śledztwa przedstawia się go jako ofiarę i bohatera i nadaje się mu status pokrzywdzonego? W rzeczywistości jest jednym z bezpośrednio odpowiedzialnych za śmierć naszych dzieci – mówił Pietras.

28-letni Radosław D. sam zabrał głos podczas wtorkowej rozprawy. Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Uzupełniając swoje wyjaśnienia złożone jeszcze w postępowaniu przygotowawczym i podtrzymując je, powiedział przed sądem: - W tamtej chwili nie wiedziałem, co robić, zrobiłem, co mogłem.

– To były sekundy. Dostałem ogniem w twarz, wybiegłem z pomieszczenia, by zawołać pomoc. Chciałem wrócić, ale płomienie były tak duże, że nie dałem rady. Płomień uderzył mnie w twarz, uderzał z narastająca mocą – opowiadał. Podkreślał, że nikt nie przeszkolił go z procedur w przypadku zagrożenia. – Próbowałem robić, co mogłem, ale to działo się tak szybko. Krzyczałem, że się pali. To dla mnie wielka trauma – mówił D.

Rodzice dziewczynek, słuchając tych wyjaśnień, komentowali je słowami: "ciebie tam nie było", "zostawiłeś dzieci", "nie robiłeś nic", "dzieci zginęły". Niektórzy rodzice płakali.

Rok od tragicznej śmierci nastolatek w escape roomie
Rok od tragicznej śmierci nastolatek w escape roomietvn24

Miłosz S.: wina byłego pracownika

Miłosz S. w trakcie środowej rozprawy zakończył wygłaszania oświadczenie, w którym stwierdził, że nie przyznaje się do winy. – Z tą tragedią będę żył do końca życia, będzie to moja osobista Golgota – podkreślał oskarżony. Mężczyzna na sali przebywa w kominiarce i w obstawie policji ze względu na to, że otrzymywał groźby.

W trakcie wtorkowej rozprawy mężczyzna wskazywał także, że część winy leży na jego byłym pracowniku. – Dziewczynki zostały dopuszczone do gry bez opiekuna dorosłego, nie miały kontaktu z osobą zabezpieczającą za pomocą krótkofalówki. Był używany piecyk gazowy, ustawiony prawdopodobnie w złym miejscu, który nie powinien być w ogóle włączony. Zostały pozostawione bez opieki dziewczynki. A osoba dozorująca oddaliła się od monitoringu oraz pozostawiła lokal i graczy bez opieki – wyjaśniał oskarżony. Przerwał, bo sam zaczął płakać na sali rozpraw.

Wcześniej oskarżony przekonywał też, że pokój zagadek był odpowiednio zabezpieczony. Mówił, że obsłużył wiele tysięcy graczy, a nigdy - przed tragicznym zdarzeniem ze stycznia 2019 roku - nikomu nie stała się żadna krzywda. - Tworząc scenariusze gier, zawsze starałem się przewidzieć, co przyjdzie do głowy graczowi i jakich elementów będzie chciał użyć do rozwiązania zagadki. Często rezygnowałem z niektórych ze względów bezpieczeństwa gry - podkreślał S.

Odmówiły składania wyjaśnień

Podczas środowej rozprawy także oskarżone Małgorzata W. - babcia organizatora escape roomu Miłosza S., która według ustaleń prokuratury rejestrowała działalność, oraz jego matka Beata W., która współprowadziła działalność, nie przyznały się do zarzucanych czynów. Obie odmówiły składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania stron i sądu. Zgodziły się tylko odpowiadać na pytania swojego obrońcy mec. Macieja Brelińskiego.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu pod koniec kwietnia tego roku. Ze śledztwa wyłączony do odrębnego postępowania został wątek pracy służb prowadzących działania gaśnicze i ratownicze w miejscu zdarzenia. Prokurator Gąsiorowski już wcześniej zaznaczał, że prokuratura uzyskała dwie opinie biegłych z zakresu działania straży pożarnej i z zakresu działania służb ratowniczo-medycznych. Obie nie wskazały na błędy w pracy służb. Biegli ocenili, że służby działały właściwie.

Tragiczne urodziny

Do tragicznego pożaru w escape roomie w Koszalinie przy ulicy Piłsudskiego doszło 4 stycznia 2019 roku po godz. 17. Pięć 15-letnich dziewcząt, uczennic klasy III d Gimnazjum nr 9 (obecnie SP nr 18), w pokoju zagadek świętowało urodziny jednej z ich. Według ustaleń prokuratury, przyczyną pożaru był ulatniający się gaz z butli zasilających piecyki w budynku.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Wyniki kontroli po tragedii w escape roomie
Wyniki kontroli po tragedii w escape roomietvn24

Ogień miał uniemożliwić pracownikowi escape roomu dotarcie do nastolatek. Mężczyzna został poparzony, nie otworzył dziewczętom drzwi. One same mogły to zrobić dopiero po rozwiązaniu ostatniej zagadki. W obiekcie nie było dróg ewakuacyjnych. Jedyne okno w pomieszczeniu od wewnątrz było zabite deskami, a od zewnątrz było okratowane. Dziewczęta zatruły się tlenkiem węgla.

Prezydent Koszalina ogłosił 6 stycznia 2019 r. dniem żałoby w mieście. Ulicami miasta nie przeszedł orszak Trzech Króli. Pogrzeb ofiar pożaru odbył się 10 stycznia 2019 r. Dziewczęta spoczęły obok siebie na koszalińskim cmentarzu komunalnym.

Po tragedii w Koszalinie ówczesny szef MSWiA Joachim Brudziński podpisał nowelę rozporządzenia ws. ochrony przeciwpożarowej dotyczącą m.in. escape roomów. Rozpoczęły się także kontrole tych obiektów. 8 lutego 2019 r. Brudziński na odprawie dotyczącej wdrożenia znowelizowanego prawa poinformował, że od 5 stycznia do 7 lutego straż pożarna skontrolowała 520 takich obiektów. Stwierdzono prawie 2 tys. uchybień, wydano 102 decyzje o zakazie eksploatacji lokali oraz 63 decyzje administracyjne w sprawie usunięcia uchybień z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Kwestie bezpieczeństwa przeciwpożarowego w escape roomach znalazły się także w znowelizowanym Prawie budowlanym, które weszło w życie 19 września 2020 r.

Autorka/Autor:eŁKa/tam

Źródło: TVN24 Pomorze, PAP

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda ocenił w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung", że prezydent elekt USA Donald Trump nie zostawi Ukrainy "na lodzie". Powołując się na spotkania z Trumpem, mówił, że jego sposób myślenia "jest jak na polityka nietypowy, ale jego oceny są bardzo klarowne".

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Źródło:
PAP

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

W Kraju Zabajkalskim w Rosji w niedzielę zderzyły się dwa pociągi towarowe. Wykoleiły się 42 wagony z węglem - podała Prokuratura do spraw Transportu Wschodniosyberyjskiego. Przyczyny zdarzenia są wyjaśniane.

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Źródło:
Interfax, tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Sztuczne światło może powodować wyraźne zmiany w nocnym działaniu ekosystemu raf koralowych. Do takich wniosków doszli badacze z Uniwersytetu Brystolskiego. Jak przekazał jeden z autorów publikacji, sztuczne naświetlanie naraża morskie organizmy na "niespodziewane niebezpieczeństwo".

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

Źródło:
PAP, Uniwersytet Brystolski
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl