Policjanci zatrzymali poszukiwanego dwoma listami gończymi 30-latka. Mężczyzna na widok policjantów zaczął uciekać, wbiegł do domu swojego znajomego i schował się na strychu. Funkcjonariusze otoczyli budynek i ujęli 30-latka. Akcję utrudniał 28-letni brat poszukiwanego. On także został zatrzymany i ma usłyszeć zarzuty.
30-latek był poszukiwany dwoma listami gończymi i zarządzeniem wydanym przez prokuraturę w Kościerzynie do odbycia kary za posiadanie narkotyków i wyłudzenie odszkodowania. Gdańscy policjanci ustalili, gdzie może się znajdować. Jadąc na miejsce zauważyli poszukiwanego i jego brata na jednej z myjni samochodowych w powiecie kościerskim.
- Na widok policjantów 30-latek rozpoczął pieszą ucieczkę główną drogą prowadzącą do Kościerzyny, a następnie wbiegł w drogę szutrową, cały czas nie reagując na wydawane przez policjantów polecenia do zatrzymania. Po kilkuset metrach policjanci zauważyli, że poszukiwany, próbując ukryć się przed nimi, wbiega do jednego z domów - opisuje podkom. Anna Banaszewska-Jaszczyk z KWP w Gdańsku.
Policjanci od razu otoczyli budynek.
Policja: brat poszukiwanego popychał funkcjonariusza, zastawiał drogę
Jak dodaje Banaszewska-Jaszczyk, na miejscu nagle pojawili się znajomi i brat poszukiwanego, który zaczął utrudniać policyjną akcję.
- Nie wykonywał poleceń, wypowiadał wulgaryzmy wobec policjantów, popychał jednego z nich i zastawiał im drogę - mówi oficer prasowa.
Drzwi domu otworzył w końcu właściciel. Stwierdził, że oprócz niego nie ma nikogo w środku. - Co oczywiście nie było prawdą. Policjanci weszli do domu mężczyzny i na strychu ujawnili ukrywającego się poszukiwanego. Został zatrzymany, doprowadzony do gdańskiej komendy wojewódzkiej a następnie przewieziony do Aresztu Śledczego w Gdańsku, gdzie spędzi najbliższe prawie dwa lata - opisuje Banaszewska-Jaszczyk.
30-latek musi teraz odbyć kary: 7 miesięcy więzienia za posiadanie narkotyków oraz 1 roku i 4 miesięcy za wyłudzenie odszkodowania.
Jego 28-letni brat również został zatrzymany. Policja w Kościerzynie będzie prowadziła teraz wobec niego postępowanie w kierunku "zmuszania funkcjonariusza publicznego do zaniechania prawnej czynności służbowej oraz naruszenia nietykalności cielesnej policjanta".
Źródło: Policja Pomorska/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KWP w Gdańsku