Prezydent Bronisław Komorowski wziął udział w przekazaniu bandery żaglowcowi STS Generał Zaruski w Gdańsku. Po uroczystości nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, wsiadł do limuzyny i odjechał.
Komorowski uczestniczył we wtorek w symbolicznym zakończeniu akcji przebudowy żaglowca STS Generał Zaruski (dzieki zebranym pieniądzom, jednostka przywrócona została do służby). Prezydent odbył krótki rejs Motławą i wspólnie z dziećmi ze Szkoły Podstawowej Nr 2 zwiedził Ośrodek Kultury Morskiej Centralnego Muzeum Morskiego.
Ślady trotylu na wraku?
Po uroczystościach na prezydenta czekali dziennikarze. Nie mieli jednak okazji zadać mu żadnego pytania w sprawie, którą żyje dziś cała Polska. Chodzi o publikację "Rzeczpospolitej", która napisała, że biegli znaleźli na wraku TU-154M ślady trotylu.
Prezydent Komorowski bez słowa odjechał limuzyną BOR-u.
Prokuratura dementuje
Informacje "Rz" zdementowała prokuratura wojskowa. Jak powiedział na specjalnej konferencji prasowej prokurator Ireneusz Szeląg zawierają "szereg informacji nieprawdziwych lub co najmniej nieprecyzyjnych" oraz "nieuprawnione spekulacje".
Autor: par//mat / Źródło: TVN24 Pomorze