Kilka tygodni mieszkał z martwą siostrą. Gdy policjanci wyważyli drzwi, spokojnie oglądał telewizję

Policjanci prowadzą czynności pod nadzorem prokuratora (zdjęcie ilustracyjne)
Do zdarzenia doszło w Kołobrzegu
Źródło: Google Maps
Do makabrycznego odkrycia doszło w Kołobrzegu. 60-letni mężczyzna mieszkał z ciałem zmarłej siostry, mogło to trwać nawet kilka tygodni. Usłyszał zarzuty i objęto go dozorem policji.

13 kwietnia do policjantów zgłosiła się kobieta, która poprosiła o sprawdzenie, czy z jej niepełnosprawną siostrą wszystko jest w porządku. Nie mogła bowiem się z nią skontaktować od dłuższego czasu.

Jak przekazuje nam młodszy aspirant Daniel Kolasiński z Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu, funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia udali się do mieszkania przy ulicy Wolności. W mieszkaniu, oprócz poszukiwanej kobiety, miał mieszkać również jej brat, ale nikt nie odpowiadał na pukanie do drzwi.

Makabryczny widok

- Policjanci poprosili o pomoc straż pożarną i siłowo weszli do mieszkania. W jednym z pokoi na podłodze odkryli ciało kobiety – relacjonuje mł. asp. Kolasiński. Ciało było w zaawansowanym stadium rozkładu, co sugerowałoby, że kobieta nie żyła już od kilku tygodni. Nie znaleziono śladów wskazujących, że została zabita.

W tym czasie w pokoju obok przed telewizorem siedział brat kobiety, który oglądał telewizor. Mężczyzna został przewieziony na komendę. W momencie zatrzymania był trzeźwy. Prokuratura postawiła mu zarzut z artykułu 162 paragraf 1 kodeksu karnego czyli nie udzielenie pomocy w sytuacji zagrożenia życia. Grożą mu 3 lata więzienia.

Mężczyzna ma zostać poddany badaniom psychiatryczno-sądowym. Objęty został dozorem policyjnym.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: