W środę w jeziorze Szmaragdowym odnaleziono ciało poszukiwanego nurka. Jego zaginięcie zostało zgłoszone dzień wcześniej, gdy zauważono pozostawione na brzegu rzeczy należące do mężczyzny. W poszukiwaniach udział wzięła policja, straż pożarna oraz Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Do akcji wykorzystano m.in. sonar.
- Nurkowie z Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego wydobyli z jeziora Szmaragdowego zwłoki poszukiwanego mężczyzny - poinformował w środę około południa rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie st. kpt. Tomasz Kubiak.
- Po godzinie 11 strażacy wyciągnęli nurka z wody. Stwierdzono zgon. Lokalizację ciała udało się uzyskać dzięki sonarowi - doprecyzował kpt. Franciszek Goliński z Komendy Miejskiej PSP w Szczecinie. I podkreślił, że wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia - tego czy zawiódł sprzęt, czy stało się coś innego - zajmie się prokuratura.
W poszukiwaniach brała udział policja, straż pożarna oraz Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Do akcji wykorzystano m.in. sonar. Jak informowała w środę Komenda Miejska Policji w Szczecinie ustalono już tożsamość mężczyzny oraz świadków zdarzenia.
Rzeczy pozostawione na brzegu
Zaginięcie mężczyzny, który nurkował w jeziorze Szmaragdowym w Szczecinie zgłoszono we wtorek około godziny 19. Jego rzeczy znaleziono na brzegu, ostatni raz był widziany około godziny 14. Mężczyzna miał nurkować sam. Poszukiwania zostały przerwane we wtorek około godziny 22. Wtedy nurek przeszukiwał m.in. brzeg, gdzie zaginiony płetwonurek schodził pod wodę. - To trudny akwen, bo jest bardzo dużo drzew przewróconych do jeziora - relacjonował młodszy kapitan Grzegorz Gostomczyk z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 3 w Szczecinie.
Akcję wznowiono w środowy poranek.
Jak przekazali strażacy, zaginiony to 62-letni mężczyzna, który był doświadczonym nurkiem..
Podwodna kopalnia
Jezioro Szmaragdowe jest sztucznym zbiornikiem wodnym położonym na obrzeżach Puszczy Bukowej. W XIX wieku w tym miejscu działała kopalnia kredy i margla. W 1925 roku kopalnia została zalana na skutek natrafienia na podziemne wody. Na dnie jeziora wciąż znajdują się pozostałości górniczych maszyn i urządzeń.
Źródło: TVN24 Szczecin, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24