Para łosi kąpiących się w Bałtyku na tle zachodzącego słońca w Jastarni została uwieczniona przez fotografa i skoczka spadochronowego, który przyjechał nad morze z Wrocławia. Miał fotografować spadochroniarzy, jednak niecodzienny widok zwierząt w wodzie zmienił jego plany.
Maciej Załuski, fotograf i skoczek spadochronowy z Wrocławia, po przyjeździe do Jastarni chciał od razu sprawdzić plan skoków, w których miał uczestniczyć przez cały kolejny tydzień.
- Poszedłem do strefy SkydiveHel, żeby sprawdzić, o której godzinie zacznie się impreza, wypełnić wszystkie formalności, żeby rano nie tracić czasu. Na miejscu dowiedziałem się, że niebawem przyleci samolot ze SkyCamp i skoczkowie będą lądować na plaży. Nie miałem czasu, by cofnąć się do hotelu po aparat, więc zaopatrzony jedynie w telefon komórkowy poszedłem w stronę lądowiska - mówi.
Łosie wygrały ze skoczkami
W pewnym momencie, pomiędzy jednym z jastarniańskich bunkrów a wejściem nr 41, dostrzegł łosie kąpiące się w Bałtyku. Fotograf przyznaje, że miał dylemat, czy obserwować niecodzienne zjawisko, czy pędzić za samolotem skoczków. Stwierdził jednak, że woli podążać za zwierzętami, bo zdjęć samych skoków ma już w swojej kolekcji mnóstwo. Fotografowi udało się udokumentować ich kąpiel na tle zachodzącego słońca.
- Z bezpiecznej odległości zacząłem robić im zdjęcia. Żałuję, że nie miałem przy sobie teleobiektywu. Łosie były spokojne, nie zwracały na mnie uwagi, zajmowały się sobą. Spacerowały po plaży, wchodziły do wody i tak na zmianę - tłumaczy fotograf.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Załuski