Policja zatrzymała 56-letniego mieszkańca Golczewa, który przez tydzień nie zawiadomił nikogo o śmierci swojej matki. Dopiero sąsiedzi zadzwonili na policję.
Około północy w nocy ze środy na czwartek policjanci z Golczewa w Zachodniopomorskiem otrzymali telefon od zaniepokojonych mieszkańców jednego z bloków. Z jednego z mieszkań miał być wyczuwalny odór.
- Policjanci weszli do lokalu. Na miejscu zastali zwłoki 84-letniej kobiety i jej 56-letniego syna, który był pod wpływem alkoholu – opowiada nam Izabela Trepko z Komendy Powiatowej Policji w Kamieniu Pomorskim.
Czekają na sekcję
Mężczyzna twierdził, że matka przewróciła się około tygodnia temu i zmarła. Nie potrafił wyjaśnić, czemu przez ten czas nie zawiadomił służb ani nie wezwał pomocy. 56-latek został zatrzymany. Prawdopodobnie dziś zostanie przesłuchany.
- Musimy wyjaśnić, jak doszło do tej sytuacji. Kluczowa jest sekcja zwłok – mówi nam Trepko. Policjanci muszą ustalić, czy przyczyna śmierci kobiety rzeczywiście jest naturalna, czy jej syn się nie przyczynił do jej śmierci.
Mężczyzna na pewno usłyszy zarzuty nieudzielenia pomocy, za co grożą nawet 3 lata więzienia. Od dalszych ustaleń funkcjonariuszy zależy, czy zostaną one rozszerzone.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp/jb / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: kamienskie.info