Zatrzymano 38-letniego duchownego, który miał wykorzystać seksualnie dwóch nastolatków. W trakcie przesłuchania przyznał się do winy. Sąd zdecydował, że trafi do aresztu.
Do molestowania miało dojść podczas biwaku, który zakończył się na początku lipca. Ksiądz jest harcmistrzem, organizował wyjazdy z grupą młodzieży na obozy. Chłopcy po powrocie z wycieczki o wszystkim powiedzieli rodzicom. Matki zgłosiły sprawę śledczym.
Harcerz z koloratką
- Duchowny, który pełni na co dzień posługę w jednej z gdyńskich parafii, miał molestować dwóch nastolatków, w tym chłopca poniżej 15 roku życia – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prokuratorzy przesłuchali poszkodowanych w obecności sędziego i psychologa. Zdecydowali się na zatrzymanie księdza. – Podczas przesłuchania przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Usłyszał zarzuty, a dziś złożyliśmy do sądu wniosek o areszt dla niego – mówi Wawryniuk.
Ksiądz usłyszał w sumie dwa zarzuty: doprowadzenia małoletniego poniżej 15 roku życia do poddania się innej czynności seksualnej (dot. Art. 200 KK par. 1), za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności, oraz doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej wykorzystując stosunek zależności (dot. 199 par. 1 KK), za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Według ustaleń śledczych starszy z poszkodowanych miał być molestowany od lutego tego roku, a młodszy podczas obozu harcerskiego. Śledczy nie wykluczają, że poszkodowanych może być więcej chłopców.
Sąd zdecydował, że ksiądz trafi na najbliższe trzy miesiące do aresztu.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa//ec / Źródło: TVN24 Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: tvn24