Żołnierz 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej, który miał okradać powodzian, będzie odpowiadał z wolnej stopy - zdecydował Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu, który rozpatrywał zażalenie prokuratury w tej sprawie. 31-latkowi przedstawiono dwa zarzuty. Podejrzany nie przyznaje się do winy.
W środę Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu rozpatrzył zażalenie prokuratora wojskowego w sprawie niezastosowania aresztu tymczasowego wobec żołnierza 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Według śledczych 31-latek miał okradać powodzian w Stroniu Śląskim.
Podporucznik Michał O. usłyszał dwa zarzuty: kradzieży szczególnie zuchwałej oraz zarzuty dotyczące nakłaniania dwóch osób do składania fałszywych zeznań. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Jak podkreślał prokurator, żołnierz złożył obszerne wyjaśnienia.
Będzie odpowiadał z wolnej stopy
Sprawą zajmuje się wydział wojskowy Prokuratury Rejonowej w Gdyni. Wiadomo, że ta wnioskowała do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Gdyni o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Jednak 12 października sąd nie wyraził zgody na taki środek zapobiegawczy. Żołnierz wyszedł na wolność.
Zażalenie na tę decyzję trafiło do Wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu. - Sąd po rozpoznaniu sprawy postanowił zażalenie prokuratora wojskowego nie uwzględnić i zaskarżone postanowienie utrzymać w mocy - powiedział TVN24 płk Piotr Tabor, sędzia, p.o. prezes Wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Prokurator obecny na sali nie chciał odnosić się do motywów, jakimi sąd argumentował swoją decyzję. - W tym przypadku postanowienie jest niezaskarżalne. Natomiast mamy inne środki, ale to jest kwestia do ustalenia. Nie chcę ujawniać taktyki procesowej, dlatego nie będę odnosił się do tego, jakie argumenty przedstawił sąd - przekazał podporucznik Krzysztof Jasztal z Prokuratury Rejonowej w Gdyni.
"Każdy żołnierz Wojska Polskiego ponosi pełną odpowiedzialność za swój czyn"
Tuż po zatrzymaniu żołnierza do sprawy na portalu X odniósł się również oficjalny profil Wojsk Obrony Terytorialnej.
"Sytuacją nadzwyczajną i zaskakującą zarówno dla Dowództwa WOT jak i żołnierzy zaangażowanych w op. FENIKS, było pojawienie się informacji o podejrzeniu przywłaszczenia mienia przeznaczonego dla poszkodowanych wskutek powodzi, którego miał dopuścić się żołnierz 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. W związku z tą informacją, Żandarmeria Wojskowa zatrzymała żołnierza 7PBOT i rozpoczęła postępowanie wyjaśniające" - czytamy.
Terytorialsi we wpisie podkreślają, że zdecydowanie sprzeciwiają się tego typu zachowaniu. "Stanowczo sprzeciwiamy się zachowaniu, o które oskarżony jest żołnierz 7PBOT. Z chwilą potwierdzenia się dokonania aktu kradzieży, każdy żołnierz Wojska Polskiego ponosi pełną odpowiedzialność, za swój czyn" - czytamy dalej.
Zgodnie z tym, co napisali na portalu X, jeśli te doniesienia potwierdzą się, żołnierzowi grożą surowe konsekwencje.
"Skutkiem złamania prawa jest natychmiastowe wydalenie ze służby i postępowanie karne. Po potwierdzeniu się zarzutów przez Żandarmerię Wojskową i prokuratora, Dowódca WOT zawnioskuje o wydalenie ww. żołnierza ze służby" - czytamy we wpisie na portalu X.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24