Zatrzymany po czwartkowej bójce w Gdyni Witominie 23-letni Filip K. usłyszał zarzut zabójstwa. To on miał pchnąć nożem 28-letniego znajomego. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Wyjaśnił jednak, że od lat miał konflikt z pokrzywdzonym.
Przypomnijmy, do tragedii doszło w czwartek po południu w Gdyni Witominie. 28-letni mieszkaniec Gdyni został ugodzony nożem. - Poszkodowany został przewieziony w stanie ciężkim do szpitala. Niestety, nie udało się uratować jego życia. Mężczyzna zmarł na skutek odniesionych obrażeń - przekazała w czwartek rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku kom. Karina Kamińska.
Do sprawy policjanci zatrzymali cztery osoby. Jednym z nich jest 23-letni Filip K., któremu postawiono zarzut zabójstwa. - Podejrzany nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia. Powiedział, że miał z pokrzywdzonym osobisty konflikt od około pięciu lat - podał w sobotę prokuratur Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Wyjaśnił, że w toku postępowania zabezpieczono również narzędzie, które zostało użyte w trakcie zdarzenia.
Sąd podejmie decyzję ws. tymczasowego aresztowania
- Prokurator złożył wczoraj wniosek do Sądu Rejonowego w Gdyni o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Oczekujemy na decyzję sądu – podał prokurator Duszyński.
W sobotę mają zostać przeprowadzone czynności z pozostałymi trzema zatrzymanymi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock