Gdańscy policjanci zatrzymali rano mężczyznę, podejrzanego o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą zyski z prostytucji. Do zatrzymania doszło w mieszkaniu 46-latka. W trakcie akcji funkcjonariusze użyli granatów hukowych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty, grozi mu do 10 lat więzienia.
Policjanci weszli do mieszkania mężczyzny w Gdyni we wtorek o godzinie szóstej rano.
Na filmie udostępnionym przez policję widać kilku zamaskowanych i uzbrojonych funkcjonariuszy. Na początku słychać ostrzeżenie: "Odsuń się od drzwi, policja!". Później funkcjonariusze zaczynają wyważać drzwi, używają też granatów hukowych. W końcu dostają się do środka.
"Policjanci mieli informację, że mężczyzna jest niebezpieczny" - informuje biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Jeszcze tego samego dnia 46-letni Daniel P. został doprowadzony do prokuratury.
- Usłyszał zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, jak również ułatwiania uprawiania prostytucji i czerpania korzyści majątkowej z tego procederu - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
"Usługi seksualne organizowane były w ramach tzw. domówek"
To kolejna osoba zatrzymana w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się organizowaniem usług seksualnych.
Jak ustalili śledczy, grupa działała w latach 2010 – 2018.
- Usługi seksualne organizowane były w ramach tzw. domówek. W tym celu wynajmowano mieszkania zlokalizowane na terenie Gdyni oraz Gdańska. W zamian za umożliwienie korzystania z mieszkania, ochronę, transport, wykonanie zdjęć oraz zamieszczenie ogłoszeń na portalach internetowych od świadczących usługi kobiet przyjmowano 50 proc. dziennego utargu - przekazała Grażyna Wawryniuk.
Jak dodała prokurator, zebrane dowody wykazały, że osobą która faktycznie kierowała grupą, jest właśnie Daniel P. Na wcześniejszym etapie inna osoba była wskazywana jako organizator procederu - Bogdan M.
- Okazało się, że wyznaczył on Bogdana M. do organizowania agencji towarzyskich w ramach tzw. domówek, zapewniając sobie kontrolę nad ich funkcjonowaniem oraz dochodami. Czerpał korzyść majątkową z uprawiania prostytucji przez inne osoby, a z procederu tego uczynił sobie stałe źródło dochodu - tłumaczy prokurator.
Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw. Odmówił złożenia wyjaśnień.
Prokurator podjął decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres trzech miesięcy.
Za przestępstwo kierowania zorganizowaną grupą przestępczą grozi do 10 lat więzienia. Z kolei za przestępstwo ułatwiania prostytucji oraz czerpania korzyści majątkowej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: TVN24/KWP Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: Pomorska Policja