Jak informuje Prokuratura Krajowa, 28-latek usłyszał zarzut usiłowania gwałtu. Sprawca miał zaatakować wracającą z pracy kobietę. Do zgwałcenia nie doszło, poszkodowanej udało się obronić. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Mężczyzna jest podejrzany o to, że 12 października nad ranem zaatakował w Gdyni wracającą z pracy kobietę. Pani Lucynie udało się wystraszyć napastnika.
Poszkodowana opowiedziała o napaści na antenie TVN24.
Policjanci udostępnili nagranie z monitoringu w autobusie, na którym widać podejrzanego.
- Już po pierwszym dniu od publikacji monitoringu policjanci zdobyli informacje, na podstawie których możliwe było wytypowanie mężczyzny, widocznego na nagraniu - informuje kom. Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
- Mężczyźnie udało się jednak przed publikacją nagrania opuścić terytorium Polski. Policjanci wiedzieli, że najprawdopodobniej wróci i wtedy będzie możliwe jego zatrzymanie - dodaje.
28-latek przyleciał do Gdańska w piątek. Po wylądowaniu został od razu zatrzymany. Jest to obywatel Ukrainy.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego twierdził, że jedynie zaczepił kobietę, bo chciał ją poznać.
Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt.
Przestępstwo usiłowania gwałtu zagrożone jest karą do 12 lat więzienia. 12 października policja dostała jeszcze jedno zgłoszenie o zgwałceniu kobiety w innej dzielnicy Gdyni. Śledczy na razie nie łączą ze sobą tych dwóch spraw.
Wracała z nocnej zmiany, kiedy zaatakował
Pani Lucyna 12 października wracała z pracy. Wyruszyła autobusem linii 150 z dworca na Wzgórzu św. Maksymiliana. Wysiadła na ulicy Godebskiego na Oksywiu. Do domu zostało jej tylko kilkaset metrów, kiedy zaatakował ją mężczyzna. Broniła się i krzyczała. W końcu wystraszyła napastnika.
Kiedy zgłosiła się na policję, dowiedziała się, że nie była tego dnia jedyną ofiarą.
- Policjanci z Gdyni prowadzą czynności w sprawie dwóch napaści seksualnych, do których doszło w piątek nad ranem w dwóch dzielnicach Gdyni. Jedna w Gdyni Chyloni, druga w Gdyni Oksywiu - mówił 15 października TVN24 kom. Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: KMP Gdynia