"Zgubiłem aparat Pentacon, którym posługiwałem się od 57 lat. Bardzo chciałbym go jeszcze zobaczyć" – napisał w ogłoszeniach wywieszonych w dzielnicy Orunia w Gdańsku. 83-letni pan Eryk kupił ten aparat za swoją pierwszą wypłatę. Towarzyszył mu prawie całe dorosłe życie.
57 lat temu aparat Pentacon FMB kosztował 5,5 tysiąca złotych. – To tak jakby teraz zapłacić za niego 10 tysięcy. To była bardzo droga rzecz – mówi pan Eryk Kowalski. Szczególnie dla młodego mężczyzny, dopiero zaczynającego pracę. Fotografia była jednak wielką pasją pana Eryka, więc trzymając w ręku pierwsze zarobione pieniądze pobiegł do biura obsługi ratalnej i na brakującą sumę zaciągnął kredyt.
Jak kamień w wodę
- Aparat służył mi przez te wszystkie lata. Zrobiłem nim tysiące zdjęć. Głównie plenerowych, bo to moje zamiłowanie – opowiada pan Eryk, nie kryjąc rozczulenia wspomnieniami. 29 maja jednak podczas jednej z eskapad 83-latka aparat przepadł.
- Pojechałem do znajomego rowerem. Gdy wracałem, zauważyłem dom przy Sandomierskiej 40, w którym mieszkałem w 1962 roku – opowiada nam pan Eryk. Oczywiście zatrzymał się, żeby zrobić zdjęcie. Najpierw swoim ulubionym Pentaconem, a potem małym cyfrowym aparatem. – Odłożyłem duży aparat na chwilę na ziemię. I musiałem o nim zapomnieć – podejrzewa.
Niestety, kiedy już zauważył brak Pentacona, było już za późno. Nigdzie nie mógł go znaleźć, nie oddano go także do miejskiego biura rzeczy znalezionych. Postanowił więc wywiesić ogłoszenia z prośbą o informacje, gdzie jest aparat. – Znalazcy mogę nawet podarować ten aparat. Chcę go tylko jeszcze raz zobaczyć i wiedzieć, że jest w dobrych rękach – mówi.
"Straciłem nadzieję"
W poszukiwania aparatu włączyło się wielu internautów – między innymi Filip Chajzer, który zaapelował o pomoc na swoim profilu społecznościowym. "Trzymam kciuki, panie Eryku" – napisał.
83-latek już doczekał się odzewu na swoje ogłoszenia – ludzie oferowali mu inne klasyczne aparaty, podobne lub takie same, ale w sprawie zagubionego Pentacona, do którego ma tak wielki sentyment, nikt się nie odezwał. – Po tylu dniach nie bardzo wierzę, że uda się go znaleźć. Straciłem nadzieję – mówi wyraźnie smutny Eryk Kowalski.
Wszystkie osoby mające informacje o zagubionym Pentaconie FMB, proszone są o kontakt do pana Eryka pod numerem telefonu: 66 4453921.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24