- Będziemy walczyć, obronimy konstytucję, nie ma naszej zgody na działanie wbrew prawu! – mówili członkowie Komitetu Obrony Demokracji podczas manifestacji. 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, około 5 tysięcy osób protestowało przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku.
W niedzielę na Placu Solidarności swoje niezadowolenie z rządów PiS manifestowali członkowie Komitetu Obrony Demokracji. Stowarzyszenie wspiera wiele znanych twarzy - posłowie opozycji, działacze społeczni, miejscy aktywiści.
- W smutną rocznicę zamachu na wolność i prawa obywatelskie manifestujmy swoją gotowość do obrony porządku konstytucyjnego, demokracji, wolności, wolności mediów – twierdzili członkowie Komitetu Obrony Demokracji.
Na Placu Solidarności pojawiło się kilkaset osób, które skandowało hasła: "Będziemy walczyć", "Obronimy konstytucję", "Na Białoruś Dudabusem".
W gdańskiej manifestacji udział wzięli m.in. Henryka Krzywonos-Strycharska, Agnieszka Pomaska - posłanki Platformy Obywatelskiej, Ewa Lieder - posłanka Nowoczesnej.pl, Radomir Szumełda - były działacz PO, były lewicowy poseł Piotr Bauć, posłowie PO - Tadeusz Aziewicz i Adam Korol. Był też prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i jego zastępca Piotr Grzelak.
- Ważne jest to żebyśmy nie stracili własnej wolności. Ci ludzie, którzy tu stoją walczyli o nią, byliśmy tu razem w latach 80-tych. Szkoda, że mamy dziś wroga wewnątrz kraju a nie takiego jak wtedy. Teraz to nasi koledzy stanęli przeciwko nam, bo tak właśnie działa PiS - to nienawiść, wrogość - mówiła Henryka Krzywonos – Strycharska, posłanka PO.
Według niej PiS "zrobił ludziom wodę z mózgu obiecując, że Andrzej Duda będzie prezydentem wszystkich Polaków".
- Oni wyszli pokazać co im się nie podoba to daje nam siłę do działania. Z walką o demokrację to jest tak, że trzeba się wcześnie obudzić i walczyć o swoje prawa – powiedziała Agnieszka Pomaska, posłanka PO.
- Jestem tu, bo nie zgadzam się z tym co robi Jarosław i chcę zaprotestować. Chce nam się zabrać demokrację. Fajnie, że przychodzimy tu manifestujemy i jeszcze nikt nas nie pałuje ale to wróci – mówił Mariusz, uczestnik wiecu.
"Możemy się spotykać w tym miejscu częściej"
Termin demonstracji - 13 grudnia - nie był przypadkowy. W 34. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego członkowie KOD chcieli oddać hołd bohaterom, którzy "walczyli o wolną, demokratyczną Polskę". - Jeśli będzie taka potrzeba, możemy się spotykać w tym miejscu częściej - deklarowała Henryka Krzywonos.
Wiec zakończył się o godz. 13.00 odśpiewaniem hymnu państwowego.
Przyszli zwolennicy rządu
Na Placu Solidarności na początku manifestacji pojawiło się również kilkudziesięciu zwolenników rządu. Po rozpoczęciu oficjalnego wiecu ustawili się z boku i skandowali hasła spod bramy stoczni.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24