Do zdarzenia doszło w sobotę, 30 września, na dworcu autobusowym w Gdańsku. Policjanci odebrali zgłoszenie o mężczyźnie podającym się za policjanta i nakładającym na ludzi kary finansowe.
Gdy przybyli na miejsce mundurowi, 63-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego najpierw podszedł do mężczyzny palącego papierosa i okazując mu legitymację, powiedział, że za palenie tytoniu w miejscu zabronionym nałoży na niego mandat w wysokości 500 złotych. Zaproponował, że odstąpi od czynności, jeśli dostanie 100 złotych. Pokrzywdzony wręczyły oszustowi pieniądze.
- Następnie 63-latek podszedł do palącej papierosa kobiety i zachował się w analogiczny sposób. Kiedy pokrzywdzona poszła do bankomatu, by wypłacić 200 złotych, sprawca został ujęty przez świadków, a następnie przekazany funkcjonariuszom straży miejskiej do czasu przyjazdu wezwanego na miejsce patrolu policyjnego - przekazała podinspektor Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Policjanci dokładnie sprawdzają podejrzanego
Podejrzany został przewieziony do policyjnego aresztu. W poniedziałek, 2 października, 63-latek usłyszał cztery zarzuty. Odpowie między innymi za oszustwo i przerobienie dokumentu. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ustalają jeszcze, czy podejrzany ma na swoim koncie więcej tego typu przestępstw i apelują do poszkodowanych, by złożyli zawiadomienia w tej sprawie.
Autorka/Autor: ng
Źródło: KWP Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk