Głównym celem było pozbycie się mnie i niedopuszczenie do zaprezentowania wystaw tak, jak je przygotowaliśmy. To drugie im się nie udało. Dzięki wysiłkowi wielu pracowników i wsparciu od ludzi udało nam się skończyć wystawę i pokazać ją turystom. W ciągu 10 dni odwiedziło nas kilkanaście tysięcy ludzi - mówi Paweł Machcewicz, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.
Sąd uchylił postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wstrzymujące połączenie Muzeum II Wojny Światowej oraz Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia w tej sprawie.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego już zapowiedziało, że "połączenie nastąpi niezwłocznie".
- Musimy przyjąć orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego. Oznacza to, że po roku otwiera się droga do połączenia muzeów. Będzie to oznaczało likwidację naszej placówki poprzez wykreślenia jej z rejestru. Powstanie nowa instytucja, która będzie miała taką samą nazwę. Minister nakreślił zadania i profil jej działania - mówi Paweł Machcewicz, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.
Zdaniem Machcewicza, ministerstwo chce połączyć muzea tylko po to, żeby legalnie zmienić dyrektora MIIWŚ. Jego kadencja powinna trwać do końca 2019 roku. - Głównym celem było pozbycie się mnie i niedopuszczenie do zaprezentowania wystaw tak, jak je przygotowaliśmy. To drugie im się nie udało. Dzięki wysiłkowi wielu pracowników i wsparciu od ludzi udało nam się skończyć wystawę i pokazać ją turystom. W ciągu 10 dni odwiedziło nas kilkanaście tysięcy ludzi - podkreśla Machcewicz.
Co dalej z muzeum?
Dyrekcja nie wie jeszcze, jak dokładnie będzie przebiegało połączenie placówek. Resort nie informował wcześniej, jakie przyjmie rozwiązanie. Machcewicz przypuszcza, że w ciągu kilku dni w placówce pojawi się zespół z ministerstwa, który przeprowadzi inwentaryzację majątku i będzie miał zakończyć operacje finansowe.
- Jeśli chodzi o finanse, to można tę sprawę domknąć dopiero pod koniec miesiąca, dlatego zakładam, że od 1 maja będzie działała już nowa instytucja. Wiemy, że nowy pracodawca będzie przedstawiał pracownikom nowe warunki pracy. Kto je przyjmie, ten zostanie - tłumaczył Machcewicz podczas konferencji.
Dyrektor podziękował swoim współpracownikom, historykom, kombatantom i ruchom społecznym, który popierały działanie muzeum w jego pierwotnej formie. - Bez tego wsparcia byłoby nam trudniej. To muzeum to zapis żywej pamięci i emocji Polaków, którzy powierzyli nam te pamiątki - dodaje dyrektor.
Na koniec Machcewicz zaapelował do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, by ten nie wprowadzał żadnych zmian w wystawie. - Bez względu na to kto będzie dyrektorem, chcielibyśmy, żeby to muzeum to była wspólna wartość. Niech ocenią je turyści z całego świata. Mam nadzieję, że jak ministrowie Sellin i Gliński pojawią się w zdobytym muzeum, to przekonają się o jego wartości. Wspólnie zadbajmy, żeby przetrwało ono w takim stanie - dodał.
Jak podkreślił Machcewicz, wystawa jest dziełem i podlega prawom autorskim, dlatego minister może ją zastąpić całkowicie nową wystawą, może ją usunąć, ale nie może jej dowolnie zmieniać, bo jest chroniona prawami autorskimi jej twórców.
Minister Gliński o decyzji NSA:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: aa/gp/jb / Źródło: TVN24/PAP