Prawie 390 gdańszczan skorzystało w minionym roku z możliwości odpracowania długu za czynsz w komunalnym mieszkaniu. W sumie wartość ich pracy wyniosła ponad 1,1 mln zł. Nad zmniejszeniem niektórych zaległości pracują całe rodziny, a pomagają im dalsi krewni lub znajomi.
Gdańszczanie, którzy popadli w kłopoty finansowe i mają długi za czynsze w lokalach komunalnych, od 2006 r. mogą zmniejszać swoje zobowiązania odpracowując dług.
- Wystarczy, że zgłoszą się do administracji i ustalą, jaki typ prac i w jakim wymiarze chcą wykonywać – powiedziała Agnieszka Kukiełczak - rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych (GZNK).
Sprzątając zmniejszają długi
Jak wyjaśniła, dłużnikom oferowane są głównie zajęcia porządkowe: oczyszczanie przydomowych chodników ze śniegu, grabienie liści, zbieranie śmieci z trawników i innych terenów zielonych itp. Mieszkańcy wykonują te zadania najczęściej w pobliżu miejsca swojego zamieszkania.
- Są jednak osoby, które - z różnych względów, czasem np. z powodu wstydu przed sąsiadami, wolą wykonywać prace z daleka od miejsca zamieszkania. Nie ma ku temu żadnych przeszkód, wystarczy tylko uzgodnić to z nami – powiedziała Kukiełczak.
Można też pracować w biurze
Z kolei Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego magistratu powiedział, że możliwość odpracowania długów mają też osoby, które – czy to z powodu wieku, czy stanu zdrowia, nie są w stanie pracować fizycznie.
- Tacy dłużnicy mogą zostać skierowani do prostych zajęć biurowych, np. adresowania kopert – powiedział dodając, że oprócz GZNK pracę dla dłużników oferują Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku oraz Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Wynagrodzenie za pracę nie jest wypłacane w formie gotówki: wypracowana suma odliczana jest od kwoty długu. W ubiegłym roku każda przepracowana godzina zmniejszała zobowiązania o 11 zł. Od stycznia tego roku sumę tę podwyższono do 12 zł.
378 odpracowało długi
Według danych przekazanych przez rzecznik GZNK w ub.r. na odpracowywanie zobowiązań zdecydowało się 387 osób. W sumie "zarobiły" one 1 mln 164 tys. zł, co oznacza ponad 100 tysięcy przepracowanych godzin. Podobnie rzecz miała się w 2013 r., kiedy to dłużnicy odpracowali 1 mln 153 tys. zł zaległości. Według ustalonych zasad pracę oferowaną dłużnikom może podjąć osoba, która zaczęła regularnie spłacać bieżący czynsz, a jej zobowiązania nie przekraczają w sumie 20 tysięcy złotych.
- Ustanowiliśmy taką graniczną wysokość zobowiązania wychodząc z założenia, że dług przekraczający 20 tys. zł trudno będzie odpracować. Nie trzymamy się jednak bardzo sztywno tej zasady: gdy widzimy, że najemcy naprawdę zależy na rozwiązaniu problemu, który wynikł np. z bardzo trudnej sytuacji rodzinnej czy ciężkiej choroby krewnego, odstępujemy od niej – powiedziała Kukiełczak.
Ludzie wychodzą na prostą
Jako przykład elastyczności administracji, ale też wytrwałości i determinacji najemcy rzecznik opowiedziała o osobie, która w maju 2013 r. zaczęła odrabiać swój dług wynoszący 27 tys. zł.
- Zgodziliśmy się na to, bo najemcy bardzo zależało na zlikwidowaniu długu. Osoba ta nie miała też innej możliwości uregulowania zobowiązania: nie miała żadnych dochodów, wobec czego zresztą komornik orzekł bezskuteczność egzekucji. Dziś, czyli po kilkunastu miesiącach od momentu rozpoczęcia przez tą osobę pracy na rzecz GZNK, do zapłaty pozostało jej tylko 7 tysięcy zł zaległego czynszu, więc wygląda na to, że się uda i wyjdzie na prostą - powiedziała Kukiełczak.
162 mln zł zadłużenia
Zobowiązanie za dane mieszkanie nie musi być "spłacane" pracą wyłącznie głównego najemcy.
- Mamy przykłady długów, które są zmniejszane np. dzięki pracy małżeństwa mieszkającego w danym lokalu oraz pracy ich kuzyna, dzięki czemu dana rodzina szybciej mogła wyjść z długów – powiedziała Kukiełczak dodając, że pomocą w spłacie długu mogą służyć nie tylko osoby spokrewnione, może to być np. znajomy. - Wystarczy, że główny najemca uzgodni to z administracją – powiedziała. Jak powiedziała Kukiełczak, na koniec listopada ub.r. wysokość zadłużenia wszystkich najemców mieszkań komunalnych w Gdańsku wynosiła 162,8 mln zł, z czego 37 mln zł stanowiły odsetki.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/b / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu