Barbara Borowiecka wycofała pozew przeciwko archidiecezji gdańskiej, od której domagała się pół miliona złotych zadośćuczynienia i przeprosin za molestowanie, którego przed laty miał dopuścić się wobec niej prałat Henryk Jankowski. "Podtrzymuję, że wszystko to, co dotąd mówiłam na ten temat, jest prawdą. Nie jestem jednak w stanie wziąć udziału w długim i trudnym procesie sądowym ze względu na swój wiek i stan zdrowia" - tłumaczy, mieszkająca na co dzień w Australii, kobieta w oświadczeniu. Sprawę skomentowała również Archidiecezja Gdańska.
Barbara Borowiecka oskarża księdza Henryka Janowskiego o to, że molestował ją, kiedy była dzieckiem. Kobieta była bohaterką reportażu Bożeny Aksamit "Sekret św. Brygidy" w "Dużym Formacie" z grudnia 2018 roku, w którym opisała, że ponad 50 lat temu była ofiarą pedofilskich skłonności prałata. Już po publikacji materiału kobieta zgłaszała się do gdańskiej kurii, ale nie otrzymała żadnej odpowiedzi. W końcu, w marcu w 2020 roku, zdecydowała się złożyć pozew przeciwko archidiecezji gdańskiej. Domagała się przeprosin i pół miliona złotych zadośćuczynienia.
Teraz - po prawie dwóch latach - poinformowała, że podjęła decyzję o wycofaniu pozwu przeciwko kurii. Kobieta - 28 stycznia w Perth w Australii, gdzie mieszka na stałe - wydała oświadczenie w tej sprawie.
Ja, Barbara Borowiecka, oświadczam, że podjęłam decyzję o cofnięciu mojego pozwu przeciwko archidiecezji gdańskiej o zadośćuczynienie za molestowanie przez Henryka Jankowskiego. Podtrzymuję, że wszystko to, co dotąd mówiłam na ten temat, jest prawdą. Nie jestem jednak w stanie wziąć udziału w długim i trudnym procesie sądowym ze względu na swój wiek i stan zdrowia. Globalna pandemia Covid-19 zatrzymała mnie i mojego męża na dobre w Australii i nie wiemy, czy i kiedy będziemy w stanie przylecieć do Polski. Pandemia odbiła się również bardzo negatywnie na naszym zdrowiu i samopoczuciu. Dlatego wycofujemy się z procesu i dziękujemy wszystkim, którzy nas dotąd wspierali. Wierzymy, że ta walka ma sens, ale dotarliśmy do krańca naszych możliwości. Perth, 28.01.2022 r.
"Stałby przed nią bardzo trudny emocjonalnie proces, którego bilans jest bardzo niepewny"
Jak przekazała mecenas Katarzyna Warecka, pełnomocniczka Barbary Borowieckiej, po złożeniu w 2020 roku pozwu przeciwko gdańskiej archidiecezji, sprawa została skierowana do mediacji.
- Sprawa między kurią a panią Barbarą Borowiecką była przez cztery miesiące w postępowaniu mediacyjnym prowadzonym przez profesjonalnego mediatora sądowego. To postępowanie, niestety, nie przyniosło żadnego rezultatu - mówi w rozmowie z portalem tvn24.pl Warecka.
Dodaje, że Borowiecka podjęła decyzję o wycofaniu pozwu za jej poradą.
- Pani Barbara Borowiecka na ten moment przebywa w Australii i nie wiadomo, kiedy będzie w stanie przyjechać do Polski. Bilans zysków i strat wypadł negatywnie. Ciężko jest prowadzić postępowanie sądowe, jeśli główny jej bohater ciągle przebywa w Australii. Dochodzi do tego wiek pani Barbary, kwestie zdrowotne i pandemiczne. Stałby przed nią bardzo trudny emocjonalnie i prawnie proces sądowy, który potrwałby bardzo długo, a którego bilans jest bardzo niepewny - tłumaczy mecenas Warecka.
"Strona kościelna zawsze wyrażała i nadal wyraża gotowość do rozmowy"
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy również gdańską kurię.
"Archidiecezja gdańska przyjmuje do wiadomości decyzję pani Barbary Borowieckiej. Każdy pozew o zadośćuczynienie powinien znaleźć swoje uzasadnienie w rzetelnie udokumentowanych faktach. Wbrew niektórym doniesieniom medialnym, kwestionującym szczerość intencji strony kościelnej i oskarżeniom o bierność, archidiecezja podejmuje konkretne działania w celu wyjaśnienia prawdziwości oskarżeń formułowanych pod adresem nieżyjącego ks. Henryka Jankowskiego" - napisał we wtorek ks. Maciej Kwiecień, rzecznik Archidiecezji Gdańskiej.
Dodał, że Barbara Borowiecka "otrzymała propozycję osobistego spotkania w określonym terminie w celu przedstawienia swojego stanowiska".
"Spotkanie nie doszło do skutku, mimo że strona kościelna zawsze wyrażała i nadal wyraża gotowość do rozmowy. Mając na uwadze złożony charakter sprawy archidiecezja gdańska kieruje się w swoich działaniach należytą starannością, co wymaga odpowiedniego czasu. Celem jest ukazanie prawdy z poszanowaniem dobrego imienia wszystkich osób, których te wyjaśnienia dotyczą" - podsumował ks. Maciej Kwiecień.
W kwietniu 2020 roku ówczesny metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź poinformował, że powoła komisję, która zbada zarzuty wykorzystywania seksualnego nieletnich stawiane księdzu prałatowi Henrykowi Jankowskiemu. Do tej pory jednak komisja nie przedstawiła wyników swojego działania.
Barbara Borowiecka - w kwietniu 2019 roku - opowiedziała swoją historię w reportażu "Czarno na białym" na antenie TVN24.
O tym, że Borowiecka wycofała pozew przeciwko gdańskiej kurii jako pierwszy poinformował portal "Więź".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24