Na boisku mogłoby się nie skończyć na żółtej kartce, w strefie kibica takie zachowania uchodzą jednak płazem. Jeden z fanów naśladując Mario Balotellego, który po zdobytej bramce odsłonił tors, poszedł nawet dalej niż swój idol. Na szczęście tylko o jedną część garderoby.
Zdjęcia półnagiego Mario Balotellego, celebrującego swojego zwycięskiego gola, trafiły nagłówki gazet. Jego emocje udzieliły się i niesforny piłkarz stał się inspiracją dla niektórych kibiców.
Większość fanów dopingowała azzurrich bardziej konwencjonalnie, ale gdy było już pewne, że to Włosi awansują do finału, jeden z kibców w szale radości zrzucił ubranie i w samych slipach zaczął biegać po gdańskiej strefie kibica. "Super Mario" raczej nie przypominał, ale przynajmniej pokazał, że Włoscy kibice mogą się bawić nie gorzej niż Irlandczycy.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Gdańsk | Bartłomiej Luliński