Gdański fotograf, Michał Szlaga, udostępnił właśnie fragment filmu, na którym widać, jak nad bramą Stoczni Gdańskiej montowany jest kontrowersyjny napis "im. Lenina". - Czy facet czyści imię Wodza naszą narodową flagą, czy mi się tylko wydaje? – pyta artysta na swoim blogu.
Szlaga od kilkunastu dni śledzi sytuację w stoczni. We wtorek na swoim blogu przypomniał najważniejsze wydarzenia: powrót napisu, jajeczny happening, protest i zawieszenie napisu "Solidarność".
Fotograf nawiązuje także do decyzji miejskich urzędników, którzy zapowiedzieli, że napis "Solidarność" zostanie usunięty. - Osobiście odpuszczę sobie czatownie przy bramie, myślę też wykonujący ten demontaż pracownicy nie są zbyt szczęśliwi z nowego zadania więc nie będę się nad nimi pastwił i ich stresował dodatkowo - tłumaczy.
Kawał roboty
Szlaga udostępnił za to film z 14 maja, kiedy napis "im. Lenina" był dopiero montowany nad historyczną bramą. - To naprawdę spore przedsięwzięcie i kawał porządnej dziesięciogodzinnej technicznej roboty: wymiana wrót, montaż orderu pracy, imienia Lenina, szarfy z napisem, tablic z postulatami i obrazka z Maryją. Mam tylko jedno pytanie, czy facet czyści imię Wodza naszą narodową flagą, czy mi się tylko wydaje ? Sam już nie wiem ? Być może ma dwie szmaty w ręku, przypadkowo jedną białą i drugą czerwoną – kończy swój wpis.
Autor: maz/par
Źródło zdjęcia głównego: http://szlaga.blogspot.com | Michał Szlaga