Słupska prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko dyrektorce chojnickiego hospicjum Barbarze B. oraz jej zastępcy Jerzemu K. po pożarze, w którym w styczniu 2020 roku zginęło czterech pensjonariuszy. Przyczyną było zaprószenie ognia niedopałkiem papierosa przez jednego z pacjentów. Jak ustalili śledczy, dyrektorka i jej zastępca nie dopełnili obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego.
Do tragicznego pożaru w hospicjum prowadzonego przez Fundację Palium w Chojnicach doszło w styczniu 2020 roku. Jak ustalili śledczy, przyczyną było zaprószenia ognia niedopałkiem papierosa przez jednego z pensjonariuszy. Mężczyzna zginął na miejscu. Kolejne trzy osoby zmarły z powodu zatrucia tlenkiem węgla, a kilkoro innych podtrutych pensjonariuszy doznało uszkodzeń w obrębie układu oddechowego.
O skierowaniu do sądu aktu oskarżenia przeciwko 61-letniej Barbarze B. oraz 49-letniemu Jerzemu K. poinformował Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Oboje w lutym tego roku usłyszeli zarzuty dotyczące popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Barbara B., gdy doszło do pożaru, była prezesem Fundacji Palium i dyrektorem hospicjum, natomiast Jerzy K. w fundacji pełnił funkcję wiceprezesa, a w hospicjum zastępcy dyrektora.
Nie przyznali się do winy
Prokurator Wnuk przekazał, że w hospicjum stwierdzono liczne nieprawidłowości m.in. w zakresie przestrzegania przeciwpożarowych wymagań techniczno-budowlanych, w zakresie wyposażenia w wymagane urządzenia przeciwpożarowe i gaśnicze, w zakresie zapewnienia osobom przebywającym na terenie hospicjum bezpieczeństwa i możliwości ewakuacji czy też w zakresie przygotowania budynku hospicjum do prowadzenia akcji ratowniczej.
- W ocenie Prokuratury Okręgowej w Słupsku za stwierdzone w hospicjum nieprawidłowości w zakresie bezpieczeństwa przeciwpożarowego odpowiedzialni byli wyłączenie jako dyrektor i zastępca dyrektora – Barbara B. oraz Jerzy K., przy czym nieprawidłowości te narażały pensjonariuszy oraz pracowników hospicjum w chwili wystąpienia nagłego zagrożenia, jakim jest pożar, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – poinformował Wnuk. Podkreślił również, że prokuratura uznaje, iż niedopełnienie obowiązków przez Barbarę B. i Jerzego K. przyczyniło się również do nieumyślnego spowodowania śmierci czworga pensjonariuszy oraz do powstania ciężkich, średnich oraz lekkich obrażeń ciała, głównie polegających na zatruciu tlenkiem węgla u kolejnych ośmiu pensjonariuszy hospicjum. Barbara B. i Jerzy K. przesłuchani w charakterze podejrzanych nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw. Odmówili złożenia wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Oboje dotychczas nie byli karani sądownie. Grozi im teraz do pięciu lat więzienia. Wnuk poinformował, że śledztwo w zakresie spowodowania pożaru w hospicjum, zostało umorzone wobec śmierci sprawcy czynu, który zginął na miejscu.
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24