Do uszkodzenia sieci trakcyjnej doszło w okolicy Tczewa. Opóźnienia miały pociągi na trasie Warszawa-Gdańsk. - Awarie usunięto po godz. 16.00, ale do wieczora mogą być małe opóźnienia - wyjaśnia PKP.
- Naprawa uszkodzonej sieci, była skomplikowana technicznie, bo prace prowadzone były na jednym torze - wyjaśniał Marek Sulkowski, zastępca dyrektora ds. eksplatacyjnych PLK. - Ściągneliśmy do pomocy dwa pociągi z Gdańska i z Laskowic. Jak dodaje Sulkowski, prace przy przy naprawie trwały do godz. 16.00.
Nadpalona sieć, pociąg zablokował ruch
Kłopoty pasażerów są wynikiem nadpalenia sieci trakcyjnej - jak wyjaśniają kolejarze. Była obniżona i pociąg w nią wjechał. Do uszkodzenia doszło ok. godz. 5 nad ranem. Dokładne przyczyny zdarzenia ustali komisja, która pracuje na miejscu.
Pociąg towarowy zatrzymał się na torze i zablokował ruch. - Z tego powodu zostało uwięzionych kilka dalekobieżnych składów osobowych, m.in. relacji Kraków-Gdynia, Warszawa-Koszalin, Kraków-Koszalin, Gdynia-Berlin i Gdynia-Kraków - wyjaśnia Marek Sulkowski, zastępca dyrektora ds. eksploatacyjnych PLK.
Opóźnienia w obu kierunkach
Opóźnienia dotyczyły pociagów jadących w obu kierunkach, bo ruch w miejscu awarii jest jednotorowy. Na sąsiednim torze prowadzony jest remont. Na miejscu pracowała lokomotywa spalinowa, która przeciągała pociągi, dlatego jeszcze trochę może potrwać żeby pociągi wróciły do normalnej organizacji ruchu.
Autor: aja//ec/kdj/ws / Źródło: TVN24 Pomorze/ PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24