Po kolizji dwie kobiety najprawdopodobniej wyszły z samochodu i zostały potrącone przez innego kierowcę - mówi młodszy kapitan Michał Myrda z tczewskiej straży pożarnej. Kobiety zginęły na miejscu. Do wypadku doszło w nocy na autostradzie A1 między węzłami Stanisławie i Rusocin (Pomorskie).
Około godziny 22.30 służby dostały informację o kolizji trzech samochodów na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Malenin w kierunku Gdańska.
- Po przyjeździe okazało się, że mamy do czynienia z wypadkiem. Uczestniczyły w nim cztery samochody osobowe, którymi łącznie podróżowało 11 osób - podaje młodszy kapitan Michał Myrda z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie.
Dodał, że wypadku zginęły dwie kobiety w wieku około 40-50 lat. Kolejna osoba została ranna, ma obrażenia kończyny dolnej.
Jak wstępnie ustalili policjanci, najpierw doszło do niegroźnej kolizji dwóch samochodów.
- W wyniku tego samochody zatrzymały się na autostradzie, jeden na pasie prawym, drugi na lewym. Dwie kobiety wysiadły z opla i wtedy trzeci samochód - bmw - najechał na to auto i uderzył w stojące kobiety. Niestety w wyniku zdarzenia zginęły na miejscu - mówi aspirant sztabowy Dawid Krajewski z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.
Czwarty samochód najechał na stojące auta jeszcze później. Jak mówi Krajewski, wszyscy kierowcy byli trzeźwi.
Służby pracowały do rana
Przez kilka godzin droga była zablokowana. Dopiero w piątek rano dyżurny Punktu Informacji Drogowej GDDKiA poinformował o tym, że droga jest przejezdna.
Na miejscu działało 9 zastępów straży pożarnej, śmigłowiec LPR, pogotowie i policja.
Policja i prokuratura wyjaśniają teraz dokładne okoliczności zdarzenia.
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: serwis pomorskie998.pl