Wyjechał na ferie, zatrzymała go wojna. Władysław pracę inżynierską obronił online. Na piątkę

Vladyslav Zhuzhukin obronił pracę inżynierską na ocenę bardzo dobrą
Prezes Fundacji Ocalenie o uchodźcach z Ukrainy: musimy się szykować na maraton, a nie sprint
Źródło: TVN24

Władysław Żużukin, student inżynierii transportu ZUT w Szczecinie wyjechał na ferie do swojego rodzinnego domu w Ukrainie. Tam zatrzymała go wojna. Ze studiów w Polsce nie zamierzał jednak rezygnować. Obronił pracę inżynierską online. - Zostałem, ponieważ tu jest mój dom. Nie chciałem nigdzie wyjeżdżać. Tu jest moja rodzina i przyjaciele - tłumaczył student.

Władysław Żużukin, student trzeciego roku inżynierii transportu Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, swoją pracę obronił we wtorek. Przez 25 minut rozmawiał z komisją egzaminacyjną online ze swojego domu rodzinnego w Słowiańsku, w obwodzie donieckim. Jak poinformował Mateusz Lipka, rzecznik Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, praca została obroniona na piątkę.

- Sytuacja w mieście jest w tej chwili spokojna, ale słychać bombardowania z sąsiednich miast. Od kilku dni w naszym mieście cyklicznie włącza się syrena przeciwlotnicza, jak poinformowały nas władze, ten alarm oznacza, że zauważono wystrzeloną w naszą stronę rakietę i nie wiadomo, gdzie spadnie. Zeszłej nocy w pobliżu miasta słychać było silną eksplozję – mówił student.

Jego praca inżynierska dotyczyła projektu koncepcyjnego zwiększenia udziału leasingu taboru samochodowego w wybranym przedsiębiorstwie z branży TSL.

- Doszło do wyjątkowego zdarzenia, które w swojej karierze zawodowej zapamiętam na długo. Wszystkim członkom komisji towarzyszyło wzruszenie i ogromne emocje – powiedział we wtorek promotor pracy dr inż. Wawrzyniec Gołębiewski z Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Mechatroniki ZUT.

"Zostałem, ponieważ tu jest mój dom. W każdej chwili możemy stanąć do walki"

W lutym na uczelni zajęcia odbywały się online. 21 lutego rozpoczęła się przerwa semestralna – większość studentów z Ukrainy wyjechała wtedy do domów. Po rozpoczęciu inwazji wojsk rosyjskich część z nich nie wróciła do Szczecina.

- Zostałem, ponieważ tu jest mój dom. Nie chciałem nigdzie wyjeżdżać. Tu jest moja rodzina i przyjaciele. Mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat nie wolno opuszczać kraju. W każdej chwili możemy stanąć do walki – powiedział.

Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę

Jak podał rzecznik, na szczecińskiej uczelni studiuje 112 osób z Ukrainy. Z danych, które zebrał dział ds. studenckich wynika, że po rozpoczęciu wojny w Ukrainie na ZUT nie wróciło 15 osób.

- Z częścią z nich niestety nie mamy kontaktu. Jedna z naszych studentek przebywa w schronie w Biedriańsku, nie ma możliwości wyjazdu, ponieważ teren wokół schronu jest ominowany. Ostatni kontakt z nią mieliśmy w ubiegłym tygodniu. Uprzedzała nas, że może nie mieć internetu. Dodała, że wojska rosyjskie straszą mieszkańców, że zabiorą im telefony – powiedział prof. Arkadiusz Terman, prorektor ds. studenckich ZUT.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: