- Tu był jeden pokój, tu drugi. Tu spali synowie. Przybiegli do nas i wspólnie uklękliśmy, i mówiliśmy pacierz - mówi Władysław Słomiński, mieszkaniec Główczewic, pokazując ruiny swojego domu. W wyniku potężnej nawałnicy na Kaszubach ludzie stracili dobytek swojego życia. Od tragedii minęły ponad dwa tygodnie. Dramat wielu rodzin trwa. Materiał programu "Uwaga!" TVN.