Trójmiasto

Trójmiasto

Ochraniał gdański finał WOŚP, w przeszłości oskarżony o pobicie i groźby. To były policjant

Dariusz S., zatrzymany w poniedziałek ochroniarz z firmy obsługującej finał WOŚP w Gdańsku, miał w przeszłości konflikt z prawem - w 2017 roku został oskarżony o pobicie oraz groźby karalne. Teraz, według prokuratury, miał składać fałszywe zeznania oraz nakłaniać do składania fałszywych zeznań w sprawie przebiegu imprezy, na której został śmiertelnie raniony prezydent Paweł Adamowicz.

Tusk do Dulkiewicz: Olu, prowadź nasze miasto

Gdańszczanie w tych smutnych dniach znów pokazali, co znaczy solidarność i godność - oświadczył w poniedziałek szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Jego zdaniem, po tragicznej śmierci prezydenta Pawła Adamowicza jego "młodzi następcy (...) zyskali powszechne uznanie i szacunek".

Przegląd prasy. Matka Stefana W.: przepraszam za syna i proszę o wybaczenie

"Tyle osób skrzywdził, prezydenta, jego rodzinę, nas, a ja nadal jestem matką. To najtrudniejsze uczucie, jakie można sobie wyobrazić" - podkreślała w wywiadzie dla "Dużego Formatu Gazety Wyborczej" Jolanta, matka Stefana W., który zabił prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. "Tak bardzo bym chciała prosić żonę, dzieci, rodziców oraz brata pana prezydenta o wybaczenie, ale wiem, że proszę o dużo" - dodała.

W tym samym miejscu, o tej samej porze. "Światełko dla Pawła"

W niedzielę o godzinie 19.55, dokładnie tydzień po ataku nożownika na Pawła Adamowicza mieszkańcy spotkali się na Targu Węglowym, aby wysłać "Światełko dla Pawła". Przez kilka minut świecili latarkami i telefonami w niebo. Przez cały dzień tłumy odwiedzały też grób prezydenta Gdańska w Bazylice Mariackiej.

"Chcę właśnie teraz podziękować Bogu, że wiele lat temu skrzyżował nasze drogi"

- Nie chcę, by dziś na twoim pogrzebie panował przede wszystkim smutek i żebyśmy pogrążyli się w rozpaczy - powiedziała na mszy pogrzebowej Magdalena Adamowicz, wdowa po zamordowanym prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu. Mówiła, że ze swoimi córkami "została sama, ale nie samotna". - Są z nami tysiące gdańszczan i gdańszczanek, Polacy w innych miastach, przyjaciele z zagranicy, wspaniali, kochani ludzie - wyliczała.

Znak pokoju dla rodziny Pawła Adamowicza

W sobotę odbyła się msza pogrzebowa zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W mszy wziął udział między innymi prezydent Andrzej Duda, szef Rady Europejskiej Donald Tusk oraz byli prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. W końcowej części mszy przekazali znak pokoju rodzinie zmarłego prezydenta Gdańska.

"Modliliśmy się o cud. Ale pan ludzkich losów rozrządził inaczej"

- Śmierć nie oddziela nas wzajem od siebie, pozostajemy nadal w głębokiej jedności i łączności z tym, którego żegnamy na drogę wieczności - powiedział w sobotę metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź podczas mszy pogrzebowej Pawła Adamowicza. Wskazywał też, że śmierć Adamowicza to "dzwon na trwogę, wezwanie do rachunku sumienia, przemiany stylu naszego życia politycznego, wspólnotowego, społecznego, medialnego".

Pożegnalne słowa żony i córek Pawła Adamowicza

- Już dzisiaj jest nam bez Ciebie bardzo ciężko. Brakuje nam Twojej mądrości, rad, pomocy - powiedziała Magdalena Adamowicz, zwracając się do męża. Ukochanego tatę we wzruszających słowach wspomniały także córki: szesnastoletnia Antonina i dziewięcioletnia Tereska.

Jerzy Owsiak pożegnał prezydenta Gdańska

Kilkadziesiąt tysięcy osób oddało w piątek hołd zamordowanemu prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi. W Bazylice Mariackiej odprawiona została msza, a później trwało tam kilkugodzinne czuwanie. W jego trakcie, Adamowicza pożegnał założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak.