Sopocki sąd rejonowy skazał 21-letniego Mikołaj P. na 2 lata i 8 miesięcy bezwzględnego więzienia za to, że pod koniec stycznia, niemal na oczach policjantów ranił nożem dwóch mężczyzn. Jak ustaliła wówczas TVN24, poszkodowani mężczyźni to 25-letni syn biznesmena Ryszarda Krauzego i jego 41-letni ochroniarz.
Mikołaj P. był oskarżony o spowodowanie dużego uszczerbku na zdrowiu u jednego z poszkodowanych mężczyzn i lekkiego uszczerbku na zdrowiu drugiego. Już podczas śledztwa przyznał się do stawianych mu zarzutów i przeprosił pokrzywdzonych.
Chciał również dobrowolnie poddać się karze. - Po rozmowach z oskarżonym i pokrzywdzonymi ustaliliśmy wcześniej wymiar kary na 2 lata i 8 miesięcy bezwzględnego więzienia oraz nawiązkę po 500 zł dla każdego z pokrzywdzonych mężczyzn. Sąd przystał na takie zakończenie sprawy i taki jest dziś wyrok - informuje Tomasz Landowski z sopockiej Prokuratury Rejonowej.
Decyzją sądu 21-latek został zwolniony z aresztu, na przeniesienie do zakładu karnego będzie oczekiwał w domu.
Bójka na "Monciaku"
Do zdarzenia doszło w centrum Sopotu, w niedzielę 26 stycznia, ok. godz. 4 rano u zbiegu ulic Bohaterów Monte Cassino i Haffnera.
Patrol policji zauważył szamocących się mężczyzn. Jak się okazało, wcześniej między nimi doszło do utarczki słownej. 21-latek miał wtedy zaatakować i ranić nożem dwóch mężczyzn. Obaj z ranami kłutymi trafili do szpitala w Gdyni.
Jak się okazało poszkodowani mężczyźni, to 25-letni syn Ryszarda Krauzego i jego ochroniarz. 25-letni syn milionera to jeden z najbogatszych polskich biznesmenów.
ZOBACZ RELACJĘ REPORTERA TVN24:
Napastnik pijany, dobrze znany policji
21-latek trafił do policyjnego aresztu, po badaniu alkomatem okazało się, że miał 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mikołaj P. był już wcześniej notowany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu innych osób.
Karnowski dał więcej patroli
Po bójce na sopockim "Monciaku" głos w sprawie zabrał Jacek Karnowski i opublikował list otwarty do pomorskiej policji.
"Po raz kolejny - jak dowiedziałem się z mediów (sic!) - podczas tego weekendu w nocy, miało miejsce nieprzyjemne i niebezpieczne zdarzenie w centrum Sopotu" - pisał.
Prezydent apelował do funkcjonariuszy o stały nadzór nad sopockimi ulicami oraz o współpracę ze strażą miejską.
Tu doszło do bójki:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i/zp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Daniel Stenzel