Nad Polskę dotarło gorące i suche powietrze znad Afryki Północnej. Temperatura wzrośnie do 27-28 stopni Celsjusza. Będzie goręcej niż w niektórych krajach na południu Europy.

Z każdym dniem jest coraz cieplej, co dało się odczuć choćby w piątek rano. Nie przyzwyczajajmy się jednak do tak wysokiej temperatury, bo w połowie przyszłego tygodnia pogoda będzie zupełnie inna niż obecnie.

Do Polski będzie napływać ciepłe i wilgotne powietrze polarne morskie. Dominować będzie odczucie chłodu. Warunki biometeorologiczne będą zróżnicowane.

Na pogodę w Polsce wpływa wyż znajdujący się nad Wielką Brytanią. Jedynie na południowym wschodzie będzie się znajdował front atmosferyczny.

Polska znajduje się na skraju wyżu znad Rosji.

Czeka nas duże ocieplenie. Temperatura wzrośnie nawet do 20 stopni. Wszystko za sprawą korzystnej cyrkulacji powietrza, która sprowadzi do Polski ciepłe powietrze z południa.

W ciągu najbliższej doby Polska będzie pod wpływem pogodnego wyżu znad Wysp Brytyjskich, tylko na północnym wschodzie przejściowo pogodę kształtować będzie zatoka niżowa z frontem atmosferycznym.

Do Polski napływa umiarkowanie chłodne i suche powietrze polarne morskie. Biomet będzie zróżnicowany, miejscami przejdzie w niekorzystny.

W Europie trwa "przepychanka" wyżów i niżów. Wpływa to na pogodę w Polsce, która jest na skraju obu ośrodków barycznych. Niestabilna sytuacja powoduje, że prognozowana aura na koniec marca stoi pod znakiem zapytania.

Pod koniec tygodnia pogoda w Polsce znacznie się zmieniła w stosunku do tego, co działo się w ostatnich dniach. Prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski wyjaśnia, z czym było związane załamanie pogody i co w pogodzie czeka nas w najbliższych dniach.

W ciągu najbliższej doby Polska dostanie się pod wpływ wyżu znad Niziny Węgierskiej.

W ciągu najbliższej doby Polska będzie pod wpływem wyżu znad Niziny Węgierskiej, z tym, że na północy w ciągu dnia zaznaczy się wpływ frontu atmosferycznego.

Polska jest na skraju wyżu znad Niemiec.

Pogoda zaczyna się zmieniać. Mróz powoli odpuszcza, a do Polski w najbliższych dniach zacznie napływać cieplejsze powietrze. Rezultatem tego będą dodatnie wartości na termometrach. Zrobi się pogodnie, choć pod koniec tygodnia miejscami poprószy śnieg.

Polska jest pod wpływem wyżu z centrum nad Litwą.

Idą zmiany w pogodzie. Subtelnie sygnalizują to dymy elektrowni Siekierki w Warszawie. W Europie Środkowej, ściśniętej przez mroźny wyż, coś się zmienia. Choć mróz jest jeszcze silny, dziś rano do -17 st. w Zamościu, to dni przenikliwego zimna są policzone.

Polska jest pod wpływem rozległego wyżu znad Skandynawii. Biomet jest niekorzystny.

Potężny mróz dopiero idzie w naszą stronę. Pod koniec tygodnia pojawią się rozpogodzenia, które spowodują, że temperatura znacznie spadnie. Niewykluczone, że nad ranem lokalnie odnotujemy -20 st. C. Uwaga na wiatr - mimo że nie będzie silny, spotęguje odczucie zimna.

Przed nami kilka dni, podczas których odnotujemy nawet 7 st. C. Jednak od poniedziałku napłynie arktyczne powietrze, a temperatura w ciągu dnia miejscami wyniesie maksymalnie -12 st. C.

Obecnie pogoda jest bardzo zmienna i nie ma jednego pewnego scenariusza. Na pewno czeka nas ocieplenie, lecz jak duże, czy obejmie cały kraj i jak długo będzie trwało pozostaje tajemnicą. Zależy to od układów barycznych, znajdujących się po obu stronach Polski.