W Rosji i na Białorusi trwa nagonka na redaktorów Wikipedii piszących "rusofobiczne" i "nielegalne" treści, czyli prawdę o wojnie w Ukrainie. Za zgodne z rzeczywistością wpisy o działaniach rosyjskiego wojska można trafić na lata do więzienia. - Wikipedia pozostaje w Rosji jednym z ostatnich zakątków internetu wolnych od propagandy - ocenia w tvn24.pl Anton Protsiuk, ukraiński redaktor encyklopedii.