Szalejąca na Pomorzu wichura mocno dała się we znaki mieszkańcom wsi Minkowice.

Ponad 220 interwencji strażaków na Pomorzu.

W województwie podlaskim do godziny 18 obowiązuje ostrzeżenie przed silnym wiatrem.

W Gdyni.

Załoga liczyła cztery osoby.

W Toruniu.

Nikomu nic się nie stało, ale konieczna była pomoc strażaków.

W okolicach Drawska Pomorskiego (Zachodniopomorskie).

W Kutnie (Łódzkie).

W miejscowości Babi Dwór (Wielkopolska).

Połowa dachu zniknęła - mówi ksiądz z Kościoła Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, który znajduje się na szczycie Ślęży (Dolnośląskie).

W Murowańcu w powiecie słupskim.

Zniszczony przód i wgnieciona szyba. Takie uszkodzenia ma auto, na które przewróciło się drzewo. Kierowca zdołał sam się wydostać.

Zerwane dachy i linie energetyczne oraz powalone drzewa - takich sytuacji wskutek silnego wiatru nie brakowało w niedzielę. Wieczorem i w nocy strażacy interweniowali ponad tysiąc razy.

W sobotę wieczorem pomorscy strażacy, usuwając skutki silnego wiatru, interweniowali prawie 40 razy. Wyjeżdżali przede wszystkim do powalonych drzew, które blokowały ulice. W miejscowości Strzeszewo zawaliła się ściana domu wielorodzinnego. Ewakuowano 13 osób.