Koniec ciepłej i deszczowej pogody. Do Polski wkracza prawdziwa zima. W najbliższych dniach ochłodzi się. Temperatury, zwłaszcza w nocy, spadną znacznie poniżej zera. W całym kraju będzie też padał śnieg.
Warunki drogowe w przeważającej części kraju będą niesprzyjające. Jazdę utrudniać będzie głównie padający deszcz. Lokalnie, na Pomorzu Gdańskim, przeszkadzać będzie też silny wiatr.
W środę na pogodę będzie wpływać niż z centrum nad Morzem Norweskim. Z zachodu na wschód Polski przemieszczać się będzie front atmosferyczny. Dodatkowo napłynie ciepłe i wilgotne powietrze polarno-morskie.
W środę w polskich kurortach narciarskich termometry pokażą między 4 a -7 st. C. Najzimniej będzie w Świeradowie-Zdrój, Łomnicy Tatrzańskiej i Jasnej-Chopok. Wszędzie w górach panują dobre warunki do jazdy na nartach.
W środę w Alpach, czy to przy 5 st. C, czy przy -9 st. C - wszędzie świecić będzie słońce, a śniegu nie zabraknie. W Austrii i Szwajcarii będzie go nawet powyżej 2 metrów. Jedynie na południowym-wschodzie Francji chmury mają przysłonić niebo.
W ciągu dnia będzie padać. Deszczu spodziewamy się w województwach zachodnich, śniegu z deszczem powinni oczekiwać mieszkańcy centrum. Śnieg spadnie natomiast na wschodzie i na południu Polski. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 5 st. Celsjusza.
Styczeń w najbliższym tygodniu nie przestanie nas zaskakiwać. W ciągu nadchodzących pięciu dni spodziewamy się nietypowych dla tego miesiąca dodatnich temperatur. Będzie jednak sporo opadów śniegu i deszczu ze śniegiem.
W niedzielę aura będzie pochmurna i wilgotna. W całym kraju synoptycy przewidują opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Na termometrach zobaczymy do 6 st. Celsjusza na Nizinie Szczecińskiej. Pogoda będzie źle wpływać na nasze samopoczucie.
Opady śniegu występują głównie we wschodniej części Polski. Nie są intensywne. Śnieg pojawił się także w Warszawie, ale nadzieje na białe ulice są płonne.
W sobotę Polska znajdzie się pod wpływem kolejnego frontu atmosferycznego przechodzącego z zachodu na wschód kraju. Przyniesie on opady deszczu i deszczu ze śniegiem oraz plusowe temperatury.
Najbliższe dni przyniosą opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Najcieplejszym i najbardziej pogodnym rejonem będzie zachód kraju. Chłód potrzyma do wtorku, potem będzie coraz cieplej.
Zamiast zimy ze śniegiem, mamy zimę z parasolem. I jeśli sprawdzą się amerykańskie modele pogodowe, tej prawdziwej, mroźnej i śnieżnej w Polsce... nie będzie. Najbliższe półrocze, pod względem temperatury, ma być powyżej normy.
Niż Andrea, który usadowił się właśnie nad Warmią, zapewnia nam to, co mamy za oknem. - Niestety front nie przyniesie opadów tego wymarzonego śniegu, a deszcz ze śniegiem - prognozuje synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. Opadów i pochmurnego nieba można się spodziewać w całym kraju.
Warunki drogowe będą nadal niesprzyjające. Na drogach w całym kraju widzialność będzie ograniczona. Jak nie będzie padać deszcz, to będzie padać śnieg, a silny wiatr utrudni jazdę jeszcze bardziej.
W piątek pogoda w całej Polsce nie dopisze, także narciarzom nie będzie sprzyjać. W większości kurortów ma padać śnieg lub deszcz. Wiać będzie silny, lodowaty wiatr. Warunki do jazdy na nartach będą trudne.
W Austrii pogoda będzie dla odważnych narciarzy, termometry pokażą tam nawet -18 st. C. W Szwajcarii ma sypać śnieg, a włoska i francuska częśc Alp pozostaną słoneczne.
Pogoda nie będzie sprzyjać kierowcom. Śliska nawierzchnia będzię utrudniać podróżowanie w całej Polsce. Opady deszczu ze śniegiem na wschodzie kraju ograniczoną widzialność.