W czwartek warunki drogowe będą przeważnie dobre. Kierowcom da się jednak we znaki mróz, przez który akumulatory mogą odmówić posłuszeństwa.

W czwartek, kiedy nad Polskę nadciągnie kolejna porcja lodowatego powietrza znad Syberii, temperatura odczuwalna wyniesie nawet -30 st. Celsjusza.

Zima pokazuje, na co ją stać. Siarczyste mrozy, które serwuje nam od kilku dni, to tylko preludium do tych nadchodzących. W piątek nad ranem termometry na północnym wschodzie wskażą -30 st. C. Od niedzieli spodziewane jest niewielkie ocieplenie, zacznie sypać śnieg.

Wyż znad północnej Rosji ściągnął w rejon Europy Środkowej porcję mroźnego powietrza znad Syberii. Trzy nadchodzące doby będą w Polsce najmroźniejsze.

W środę temperatura maksymalna wyniesie -16 st. C na Podlasiu. Na pozostałym obszarze od -14 do -8 st. C. W te zimne i mroźne dni warunki do podróżowania będą dobre. Niebo będzie prawie bezchmurne.

Pierwszy dzień lutego nie przyniesie zmian w pogodzie. W całej Polsce zachmurzenie będzie małe, chwilami może być nawet bezchmurnie. Na termometrach mróz do -15 st. C na północnym-wschodzie.

We Włoszech, Szwajcarii, Niemczech i Austrii stoki w środę będzie zasypywał śnieg. Ale nie we Francji - tam będzie pochmurno, ale nie powinno prószyć.

Pierwszy dzień lutego w polskich górach upłynie pod znakiem słońca i mrozu. Nigdzie nie będzie padać, a na termometrach nawet -16 st. C.

Mróz coraz odważniej poczyna sobie w Polsce. W nocy i nad ranem termometry notują wartości poniżej -20 st. C. Z wychłodzenia umierają ludzie i zwierzęta. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia o silnym mrozie dla województw wschodnich i południowych kraju. - Przed nami słoneczne i bardzo mroźne dni. Od niedzieli natomiast będzie cieplej, ale za to spadnie sporo śniegu - poinformował synoptyk Artur Chrzanowski.

Rano i w ciągu dnia warunki na drogach będą dobre. Nie powinno padać, drogi pozostaną suche.

W Alpach narciarze liczyć mogą na zdrową porcję świeżego śniegu. Opady zapowiadane są we wszystkich alpejskich krajach. Na przejaśnienia można liczyć w Austrii i wschodnich Włoszech.

W ciągu najbliższej doby Polska pozostanie w zasięgu wyżu znad Rosji, który kierować będzie do nas mroźne i suche kontynentalne powietrze (PPk) ze wschodu.

Wyżowa pogoda sprzyja kierowcom. Mimo niskich temperatur, warunki na drogach będą dobre, bo nigdzie nie będzie padać. Ci, którzy zostawiają auto "pod chmurką" muszą się jednak liczyć ze skrobaniem szyb.

W niedzielę - ale i przez najbliższe dwa tygodnie - na pogodę w Polsce będzie wpływał wyż znad Rosji. Szykujmy się na sporo słońca i kilkunastopniowe mrozy.

W polskich górach królować będzie słoneczna i mroźna pogoda. Na stokach maksymalnie 220 cm śniegu.

Niedziela na alpejskich stokach z różnorodną pogodą. We Francji spadnie śnieg, w Niemczech będzie pochmurno, ale bez opadów, w Austrii są szanse na sporo słońca.

W Polsce zrobiło się mroźno, a będzie jeszcze bardzo mroźno! Wyż Cooper z centrum w rejonie pogranicza Rosji i Finlandii ściągnął do Europy Środkowej mroźne kontynentalne powietrze.

W sobotę pogodą w Polsce będzie rządził wyż znad Morza Białego. Za sprawą tej płynącej ze wschodu kontynentalnej masy powietrza będzie słonecznie i mroźno, nawet do -9 st. C na północnym wschodzie kraju.

Warunki pogodowe w sobotę, na drogach całej Polski, będą dobre. Niebo nad naszym krajem pozostanie pogodne do wieczora, ale będzie zimno . Przez najbliższe godziny możemy podróżować bez obaw, że aura utrudni nam przejazd.

W Polskich górach będzie słonecznie. I bardzo zimno. Do białej jazdy przydadzą się więc ciepłe kombinezony. Świeżego śniegu nie ma się co spodziewać.