Janusz Kowalski

Janusz Kowalski

Propozycja dla Kukiz'15? Paweł Kukiz: nie zanotowałem, ale nie wykluczam

Nigdy w polityce nie interesował mnie temat finansów i być może z tego powodu nie zwróciłem uwagi na ewentualne rozmowy w tej kwestii - twierdzi Paweł Kukiz. W ten sposób tłumaczy się ze spotkania, na którym w jego obecności miała paść propozycja "skorzystania z Funduszu Sprawiedliwości na własne cele". Sprawę komentują też politycy KO.

Dawny sojusznik PiS o "propozycji Kowalskiego". "Przy ministrze Ziobrze"

Stanisław Tyszka, sojusznik PiS w poprzedniej kadencji, powiedział w niedzielę, że poseł tej partii Janusz Kowalski, w obecności Zbigniewa Ziobry, proponował jemu i Pawłowi Kukizowi "skorzystanie z Funduszu Sprawiedliwości na własne cele, które pomogą politycznie". Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk zapowiedział złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez wymienionych posłów PiS. Kowalski nazwał Tyszkę "ordynarnym kłamcą".

"Od lat nas do tego przyzwyczaił". Będzie "wielkie show"?

Spodziewam się przede wszystkim wielkiego show w stylu Zbigniewa Ziobry - powiedział europoseł Lewicy Krzysztof Śmiszek. Sejmowa komisja zajmie się w czwartek wnioskiem o wyrażenie zgody na uchylenie immunitetu oraz zatrzymanie i tymczasowy areszt byłego ministra sprawiedliwości. Poseł PiS Janusz Kowalski mówił, że nie wie, czy Ziobro pojawi się w Sejmie. Dodał, że interesuje go to, "żeby znaleźć większość do odrzucenia wniosku".

Kandydaci chudego portfela, czyli jak ziobryści nie dorównali Morawieckiemu

"Czarno na białym" dotarło do rachunku bankowego Funduszu Wyborczego PiS z 2023 roku. Z dokumentu wynika, że tylko jeden Mateusz Morawiecki zebrał na kampanię więcej pieniędzy niż 29 ludzi Zbigniewa Ziobry razem wziętych. Zebrane przez ziobrystów wpłaty na oficjalną kampanię stanowiły zaledwie jedną setną dotacji z Funduszu Sprawiedliwości, które w tym samym 2023 roku rozdali.

Janusz Kowalski odchodzi z Suwerennej Polski

Jaki jest, każdy wie - tak odejście Janusza Kowalskiego komentuje Suwerenna Polska. Polityk złożył rezygnację i zamierza skupić się na "działalności merytorycznej" w Prawie i Sprawiedliwości. Dawid Rydzek.

Uczelnia gościła polityków w swojej auli, teraz jej rektor startuje w wyborach

Senat Politechniki Opolskiej zakazał udostępniania sali na wydarzenia polityczne, ale zdaniem rektora tej uczelni wspomniana uchwała go nie obowiązuje. We wrześniu ubiegłego roku salę wynajęło Prawo i Sprawiedliwość, a w grudniu konferencję naukową zorganizowali tam parlamentarzyści Suwerennej Polski. Rok po wiecu prezesa PiS rektor Politechniki Opolskiej został kandydatem tej partii w wyborach do Senatu RP.