Wygląda jak tramwaj wodny, prowadzi się go jak samochód i motorówkę zarazem. Kombajn wodny do zbioru biomasy, a właściwie jego prototyp, powstał po to, by uwolnić jeziora i zatoki morskie od toksycznego sinozielonego kożucha, który co roku pokrywa zbiorniki wodne. Nad pożeraczem sinic i makroglonów od kilku lat pracują polscy i litewscy naukowcy.