Konfiskata auta po jeździe pod wpływem alkoholu to nie jedyny jego problem

Wałeccy policjanci chcieli pomóc 31-letniemu kierowcy, któremu co chwilę gasł silnik. Po zatrzymaniu wszystko stało się jasne - mężczyzna miał prawie dwa promile alkoholu. Dodatkowo funkcjonariusze znaleźli przy nim narkotyki a sam kierowca miał sądowy zakaz prowadzenia.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

10 kwietnia w godzinach wieczornych policjanci z Wałcza zauważyli samochód marki Audi, którego kierowca miał problem z silnikiem. Co chwila gasł, a auto raz przyspieszało, raz gwałtownie zwalniało. Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić.

"Jak tylko rozpoczęli rozmowę z kierującym, od razu wiadomy był powód powstałych problemów z jazdą. Był nietrzeźwy" - czytamy w policyjnym komunikacie.

Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma prawie dwa promile alkoholu.

CZYTAJ TEŻ: Pierwsze dane o konfiskacie aut. "Spodziewałem się, że policja ujawni mniej przypadków"

Sądowy zakaz i narkotyki

Podczas dalszego sprawdzania mundurowi znaleźli przy 31-latku marihuanę a on sam prowadził auto wbrew sądowemu zakazowi. W niewiele lepszej sytuacji znalazł się 21-letni pasażer, który również miał przy sobie marihuanę.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i odpowiedzą za swoje czyny przed sądem. Dodatkowo 31-latkowi skonfiskowano samochód.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: