Janusz T., ps. Krakowiak został prawomocnie uniewinniony w sprawie zabójstwa Białorusina Wiktora F., do którego doszło w 1997 roku w Szczecinie. Była to ostatnia sprawa karna mężczyzny, który przed laty był przywódcą jednego z najgroźniejszych gangów w Polsce.
Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał w czwartek (30 stycznia) w mocy wyrok sądu okręgowego w tej sprawie, który zapadł w 2023 roku. Odwołała się od niego prokuratura. Rozprawa odwoławcza toczyła się z wyłączeniem jawności, bo jednym z głównych dowodów w procesie były objęte tajemnicą zeznania świadka koronnego Wiesława Cz., ps. Kastor.
Wyrok został ogłoszony z udziałem dziennikarzy. Na jego publikację przyszli odpowiadający z wolnej stopy Janusz T. i Marek M., ps. Oczko. Z aresztu w Katowicach doprowadzony został Sebastian K., ps. Młody Krawat, a Zdzisław Ł,. ps. Zdzicho wysłuchał orzeczenia za pośrednictwem łącza wideo w Zakładzie Karnym w Głubczycach. Mężczyzna odsiaduje dożywocie za inne przestępstwa popełnione w ramach gangu "Krakowiaka”.
ZOBACZ TEŻ: "Krakowiak" wyszedł na wolność. Za kratami spędził ponad 20 lat
W sądzie nie stawiła się jedyna oskarżona w tej sprawie kobieta Grażyna L., która wraz z Januszem T. odpowiadała za podżeganie do zabójstwa Mirosława S. Do tego przestępstwa doszło w 1998 roku w Koninie. Ofiara została postrzelona w nogi. Także w tym wątku oskarżeni zostali uniewinnieni.
"Krakowiak” wyszedł na wolność w czerwcu 2019 r. po ponad 20 latach spędzonych w areszcie. Zwolnienie było możliwe po posiedzeniu sądu, który połączył wszystkie dotychczasowe wyroki skazujące T. (było ich 14) w jeden - 15 lat więzienia.
Autorka/Autor: MR /jas
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24