W Szczecinie (woj. zachodniopomorskie) 15-latek prowadził samochód osobowy. Obok niego na fotelu pasażera siedział ojciec, a z tyłu 12-letni brat. Pojazd zatrzymali do kontroli drogowej policjanci. W rozmowie z nimi ojciec chłopca tłumaczył, że "syn jakoś musi nauczyć się jeździć i że często przekazuje mu pojazd, ponieważ bardzo dobrze sobie radzi".
Jak przekazała w komunikacie Komenda Miejska Policji w Szczecinie, do zatrzymania doszło na ulicy Pyrzyckiej w Szczecinie. Policjanci nie kryli swojego zdziwienia, gdy za kierownicą samochodu zobaczyli 15-latka.
"Obok na fotelu pasażera siedział ojciec chłopca, który jak się okazało posiadał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych obowiązujący jeszcze sześć miesięcy. W aucie był także 12-letni brat chłopca" - poinformowała szczecińska policja.
Miał źle się poczuć
Ojciec tłumaczył, że jechał z synami ze Szczecina do domu. Nagle źle się poczuł i przekazał prowadzenie auta starszemu z nich. "Stwierdził też, że 'jakoś musi nauczyć się jeździć i że często przekazuje mu pojazd, ponieważ bardzo dobrze sobie radzi'" - podała Komenda Miejska Policji w Szczecinie.
Czytaj też: 10-latek za kierownicą, w fotelu pasażera jego matka Mężczyzna odpowie za złamanie sądowego zakazu oraz dopuszczenie do prowadzenia pojazdu przez osobę nieposiadającą wymaganych uprawnień.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska policja