Pod gmachem urzędu wojewódzkiego w Szczecinie rolnicy protestowali przeciwko Zielonemu Ładowi. Spotkali się z wicewojewodą zachodniopomorskim i przedstawili mu swoje postulaty i żądania. 12 ciągników przez kilka godzin blokowało drogę na Wałach Chrobrego.
12 oflagowanych ciągników rolniczych przed godz. 13 zaparkowało przed gmachem Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego na Wałach Chrobrego w Szczecinie. Protestujących zaprosił na rozmowę wicewojewoda Bartosz Brożyński. Jest to kolejna odsłona protestu zachodniopomorskich rolników przeciwko zapisom Zielonego Ładu i importowi produktów rolnych spoza UE. Z protestującymi rozmawiał wicewojewoda Bartosz Brożyński. W czwartek ma się z nimi spotkać poseł Jarosław Rzepa, lider PSL na Pomorzu Zachodnim.
Protest rozpoczął się z opóźnieniem. Na zbiórkę w Pyrzycach przejechało tylko kilka ciągników, ale w drodze do Szczecina dołączyły kolejne pojazdy. Przed urząd po godz. 12.30 zajechało kilka oflagowanych samochodów i 12 traktorów. Na pierwszym widnieje tablica z hasłem „Głód poczujesz, rolnika uszanujesz”.
Spotkanie z wicewojewodą
Do zgromadzonych wyszedł wicewojewoda Bartosz Brożyński. Zaprosił ich delegację na rozmowy za zamkniętymi drzwiami. Służby prasowe urzędu poinformowały, że wojewoda Adam Rudawski, który miał spotkać się z rolnikami, jest na urlopie. Organizatorzy protestu zapowiedzieli także spotkanie z posłem PSL Jarosławem Rzepą w czwartek.
Rzecznik protestu Roman Waszczyk powiedział, że sukcesem rolników jest „kruszenie zielonego ładu”, czyli „zmiany w unijnej polityce rolnej, które wypracował komisarz Wojciechowski”. Drugim – zmiany w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.
- Obserwujemy kampanię do europarlamentu i widzimy, że ona kompletnie się zmieniła. Jeszcze trzy miesiące temu, kiedy zaczynaliśmy, duża część sceny politycznej mówiła, że Zielony ład jest bardzo dobry i nie można go zmieniać, a teraz już nawet ta lewa strona, która bardzo optowała za nim, ma hasło w kampanii, że Zielony Ład trzeba zmieniać. To jest bardzo satysfakcjonujące - powiedział Waszczyk.
Rzecznik protestu zapowiedział, że zachodniopomorscy rolnicy wezmą udział w zaplanowanym 4 czerwca w Brukseli, tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, proteście europejskich farmerów.
"Zielony Ład jest do wyrzucenia"
Adam Walterowicz, rolnik obecny na proteście, powiedział, że nie chodzi o to, która partia rządzi krajem, ale o to, aby rozwiązać nasze problemy. - Podstawowym naszym postulatem jest wyrzucenie Zielonego Ładu do kosza. On jest nie do przyjęcia na takich warunkach jak teraz jest. To rynek ma regulować, a nie jakimiś dopłatami będziemy zmuszać rolników do cudów - wyjaśnił.
Wicewojewoda zachodniopomorski Bartosz Brożyński, który spotkał się z rolnikami pod gmachem urzędu zaznaczył, że postulaty prezentowane przez zebranych są mu i obecnym władzom bardzo dobrze znane i pierwsze efekty ostatnich spotkań już są. - Zwróćcie uwagę, że nie uchylamy się od tych problemów. Staramy się państwu pomóc, te spotkania się odbywają. Zrozumcie też, że jeśli pewne decyzje były podejmowane wiele miesięcy temu, to nie da się ich odkręcić z dnia na dzień - dodał polityk.
Sprzeciwiają się Zielonemu Ładowi
Rolnicy domagających się m.in. odstąpienia od przepisów europejskiego Zielonego Ładu i uszczelnienia granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza państw Unii Europejskiej.
Europejski Zielony Ład wprowadza wiele wytycznych, m.in. dla rolnictwa. Mają one umożliwić osiągnięcie w Europie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Chodzi m.in. o wprowadzenie bardziej ekologicznej i mniej emisyjnej produkcji oraz redukcji użycia nawozów i środków ochrony roślin o połowę.
Źródło: TVN24, PAP tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24