Koszalińscy policjanci otrzymali zgłoszenie od seniorki, która została okradziona przez dwie kobiety podające się za znajome sąsiadki mieszkającej piętro wyżej. Oszustki pod pretekstem pozostawienia wiadomości dla nieobecnej znajomej, weszły do mieszkania i ukradły seniorce cztery tysięcy złotych oszczędności.
Do zdarzenia doszło 25 kwietnia w Koszalinie. Z relacji 91-latki wynika, że do jej mieszkania zapukała mniej więcej 30-letnia kobieta, która przedstawiła się jako znajoma sąsiadki mieszkającej piętro wyżej.
"Mówiąc, że nie zastała znajomej i chciałaby pozostawić jej wiadomość poprosiła o kartkę papieru i długopis. Niczego niepodejrzewająca 91-latka wpuściła obcą kobietę do mieszkania" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Chwilę później w mieszkaniu seniorki pojawiła się druga kobieta i poprosiła o odrobinę cukru, ponieważ źle się poczuła. Kobiety podziękowały za pomoc i wyszły z mieszkania. Wykorzystując nieuwagę 91-latki ukradły z szafy cztery tysiące złotych, które były oszczędnościami kobiety.
Nadkomisarz Monika Kosiec, oficer prasowa koszalińskiej policji powiedziała, że gdy kobieta zauważyła brak pieniędzy, od razu powiadomiła służby.
- Mundurowi, którzy pojechali na miejsce zdarzenia przesłuchali świadków. Zabezpieczono także monitoring, który był w pobliżu mieszkania, który mógł zarejestrować przejście tych kobiet - wyjaśniła policjantka.
Źródło: tvn24.pl, KMP Koszalin
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock