W związku z drastycznym podniesieniem opłat za miejskie żłobki w Koszalinie do miasta przyjechała wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska, aby rozmawiać o problemie z władzami miasta. Na konferencji prasowej prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj zapowiedział złożenie wniosku o zwołanie nadzwyczajnej rady miasta i obniżenie opłaty za miejskie żłobki do 1500 złotych. - Rozumiem, co prezydent chciał osiągnąć - przyznała wiceministra Gajewska.
Prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj zadeklarował, że złoży wniosek o nadzwyczajną sesję rady miasta, aby obniżyć stawkę za żłobek do 1500 zł. Oznacza to, że rodzice będą mogli pokryć całość kosztów wynikających z obecności dziecka w placówce z programu rządowego "Aktywny rodzic". Stawka za wyżywienie ma wrócić do ceny 10 złotych. Na początku tygodnia koszalińscy radni Koalicji Obywatelskiej, którzy mają większość w radzie miasta, przegłosowali podniesienie stawek za miejskie żłobki z 580 złotych na 1750 złotych miesięcznie. Stawka żywieniowa miała wzrosnąć do 20 złotych.
Uchwałę zmieniającą tę z 2019 r. w sprawie ustalenia wysokości opłat za pobyt dziecka w żłobku prowadzonym przez miasto Koszalin rada przyjęła 13 głosami klubu Koalicji Obywatelskiej, przy sprzeciwie sześciu radnych z klubów PiS i Trzeciej Drogi. Czworo radnych było nieobecnych.
Zmiany mają obowiązywać od 1 października.
CZYTAJ TEŻ: "Babciowe" z wyrównaniem w ciągu trzech miesięcy
"Rozumiem, na co prezydent chciał mieć środki"
W sprawie zainterweniowała wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska, która w czwartek (22 sierpnia) przyjechała do Koszalina, aby porozmawiać z prezydentem miasta Tomaszem Sobierajem o planowanych podwyżkach.
Podczas konferencji prasowej, na której był obecny także prezydent miasta, Gajewska powiedziała, że po wizycie w jednym z koszalińskich przedszkoli rozumie, co prezydent chciał osiągnąć. - Chciał mieć środki by rozwój dzieci odbywał się w jak najlepszych możliwie warunkach. Sale dostosowane do potrzeb dzieci czy sprzęt dostosowany do rozwoju, na tym musimy się skupić - dodała.
Prezydent Sobieraj stwierdził, że to nie argument finansowy przekonał go do zmiany zdania, ale dobro dzieci. - Opieka wczesnodziecięca, gdy dziecko jest najbardziej chłonne i podatne na naukę, jest najważniejsza i powinna być jak najbardziej powszechna - powiedział. - Jeszcze dziś złożę wniosek do rady miejskiej o zwołanie sesji nadzwyczajnej i obniżenie opłaty do 1500 złotych. Rodzice nie zapłacą złotówki - dodał.
Zadeklarowano także, że opłata za wyżywienie pozostanie na poziomie 10 złotych. Nadzwyczajna sesja rady Koszalina ma się odbyć w ciągu tygodnia.
Miasto szuka oszczędności
Zastępca prezydenta Koszalina Sebastian Tałaj przyznał, że podwyżka ma związek z problemami w budżecie miasta. - Brakuje ponad 20 mln złotych - wyjaśnił. Zaznaczył, że miesięczny koszt utrzymania dziecka w koszalińskim żłobku wyniósł w pierwszym półroczu bieżącego roku 2562 zł. Miasto dopłaca do żłobków niemal 18 mln zł - to tegoroczna prognoza. Dzięki podniesieniu opłaty stałej w żłobkach w koszalińskim budżecie ma zostawać miesięcznie 900 tys. zł, rocznie to 9,7 mln. Uzyskane oszczędności będą mogły być przeznaczone na inwestycje w żłobkach, w tym remonty, infrastrukturę, zakup sprzętu, ale także na bieżące i majątkowe wydatki.
- Szukamy pieniędzy na wkład własny, bo szykują nam się inwestycje. Państwo darmowe się skończyło. Musimy wspólnymi siłami doprowadzić do tego, by miasto wstało z kolan - podkreślił Tałaj.
"Aktywny rodzic"
Wnioski do programu "Aktywny rodzic" będzie można składać od 1 października. Dotyczą one świadczeń: "Aktywni rodzice w pracy", "Aktywnie w żłobku" i "Aktywnie w domu".
"Aktywni rodzice w pracy", potocznie nazywane babciowym, wyniesie 1500 zł miesięcznie przez dwa lata – od 12. do ukończenia 35. miesiąca życia dziecka. Większe wsparcie otrzymają rodzice i opiekunowie dzieci z niepełnosprawnościami – 1900 zł miesięcznie. Rodzice będą mogli zdecydować, na co przeznaczą otrzymane pieniądze.
Drugie świadczenie – Aktywnie w żłobku – ma zastąpić obecne dofinansowanie w wysokości do 400 zł do opłaty za pobyt w instytucjach opieki nad dziećmi w wieku do lat trzech. Świadczenie będzie kierowane do rodziców dzieci, które korzystają ze żłobka, klubu dziecięcego albo dziennego opiekuna. Wsparcie wyniesie do 1500 zł miesięcznie na dziecko lub do 1900 zł miesięcznie na dziecko z niepełnosprawnością.
Trzecie świadczenie – Aktywnie w domu – będzie przysługiwało na takich samych zasadach, jak obecnie funkcjonujący rodzinny kapitał opiekuńczy. Nowością będzie możliwość uzyskania pieniędzy na każde – w tym na pierwsze i jedyne dziecko – w wieku od 12. do ukończenia 35. miesiąca życia. Świadczenie wyniesie 500 zł miesięcznie przez dwa lata.
Źródło: TVN24, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24