Mieszkaniec wsi Granowo (woj. zachodniopomorskie) miał zakatować psa sąsiadów nożem za to, że ten dostawał się na jego posesję i zagryzał jego króliki. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Do zdarzenia doszło 30 marca we wsi Granowo pod Choszcznem. Jeden z mieszkańców miał zabić psa należącego do sąsiadów. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie otrzymali zgłoszenie o znęcaniu się nad zwierzęciem, jednak gdy przyjechali na miejsce, pies już był martwy.
Na nagraniu, które otrzymaliśmy na Kontakt 24, widać, jak na podwórku zasłoniętym plandeką mężczyzna trzyma coś w ręce i wykonuje zamachnięcie.
"Psy miały zagryzać króliki należące do mężczyzny"
Prokurator Piotr Wieczorkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, doprecyzował, że pies rasy sznaucer miniaturowy został zabity nożem. - Na miejsce zdarzenia przyjechał prokurator, przeprowadzono oględziny, przesłuchano świadków, w tym właściciela psa, a wezwany weterynarz ocenił stan zwierzęcia - dodał. Śledztwo w kierunku zabicia zwierzęcia ze specjalnym okrucieństwem ze względu na sposób działania i użyte narzędzie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Choszcznie.
Dariusz M. usłyszał zarzut uśmiercenia psa ze szczególnym okrucieństwem, ale nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. - Na jego posesję miały dostać się dwa psy, które zagryzły króliki należące do niego. Mężczyzna interweniował, jeden z psów uciekł, a drugi został uśmiercony. Wyjaśnienia te będą weryfikowane w toku dalszego postępowania - dodał prokurator.
Mężczyźnie grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. W poprzednich latach Dariusz M. wytoczył sprawę sąsiadom, bo psy za głośno szczekały i decyzją sądu musieli przenieść je w inne miejsce.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24