Czerwone światło i zamykające się rogatki. Kierowca i tak pojechał

Białogard. Przejazd przez zamykające się rogatki
Przejazd przez zamykające się rogatki, Białogard
Źródło: Kontalt24/ Ewa
W Białogardzie (woj. zachodniopomorskie) kierowca zignorował czerwone światło i ruszył przez przejazd kolejowy, mimo zamykających się szlabanów. Nagranie i informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pani Ewa, autorka nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24, przekazała, że do zdarzenia doszło w poniedziałek (26 maja) około godziny 13.30 na przejeździe kolejowym w Białogardzie.

- Jechałam z Koszalina, kiedy dojechałam do przejazdu kolejowego, na którym włączona była już sygnalizacja świetlna. Za chwilę zaczęły zamykać się rogatki. Zatrzymałam się, podobnie samochód przede mną. Wtedy zobaczyłam kierowcę nadjeżdżającego z naprzeciwka, który wjechał na przejazd już w chwili, gdy rogatki się zamykały, wymijając jedną z nich - relacjonowała. 

Białogard. Przejazd przez zamykające się rogatki
Białogard. Przejazd przez zamykające się rogatki
Źródło: Kontakt24/Ewa

Nagranie ku przestrodze

Kobieta zdecydowała się podzielić nagraniem, by uczulić na takie przypadki innych kierowców.

- To bardzo niebezpieczne i nieodpowiedzialne zachowanie. Mam nadzieję, że może stać się przestrogą dla innych, a może też sam ten kierowca będzie mógł zobaczyć swoje zachowanie na filmie i następnym razem zastanowi się nad swoim zachowaniem na drodze - podkreśliła.

Aspirant Kinga Plucińska-Gudełajska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie, powiedziała tvn24.pl, że policja do tej pory nie otrzymała zgłoszenia w tej sprawie.

Ekspert nie ma wątpliwości

O to, co widać na nagraniu, zapytaliśmy eksperta od bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jego zdaniem w przypadku zidentyfikowania kierowcy, należałoby zatrzymać mu prawo jazdy na trzy miesiące. - To był celowy wjazd na przejazd pomimo sygnału czerwonego i zamykających się rogatek - skomentował Arkadiusz Kuzio. I dodał: - Niektórym się wydaje, że mają dwa życia, a innym, że prawo ich nie dotyczy. Jak widać na załączonym filmiku, to założenie było błędne. Za coś takiego grozi mandat w wysokości dwóch tysięcy złotych i 15 punktów karnych. W przypadku recydywy to cztery tysiące złotych.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: