- Jeśli społeczeństwo obywatelskie nie będzie nadal kontrolować każdego kroku władzy, to od władzy bandyty, w której żyliśmy, to nie dojdziemy do władzy usługowej, którą chcemy stworzyć - mówi Olha Bohomolec, która weszła do ukraińskiego parlamentu z ramienia Bloku Petra Poroszenki. Znana ukraińska lekarz, właścicielka klinik medycznych, rok temu dołączyła do protestujących na Majdanie, a potem ratowała ich przed śmiercią. Teraz mówi, że zgodzi się zostać ministrem zdrowia pod warunkiem, że będzie mogła przeprowadzić gruntowne reformy.
48-letnia Olha Bohomolec pochodzi z szanowanej rodziny lekarskiej o długich tradycjach, jej pradziadek był założycielem Narodowego Uniwersytetu Medycznego w Kijowie, ona sama stworzyła Instytut Dermatologii i Kosmetologii w Kijowie.
Scena w Sopocie
Popularna piosenkarka, śpiewająca przeważnie liryczne romanse - w 1991 roku wygrała międzynarodowy festiwal piosenki w Sopocie - zrobiła błyskotliwą karierę lekarską, chociaż w wywiadach mówi, że jej największym osiągnięciem jest czwórka dzieci.
Karierę polityczną rozpoczynała w Radzie Miejskiej w Kijowie w 2005 roku. Zasiadała w niej do 2008 roku, później skupiła się na rozwijaniu swojej kliniki. Organizowała m.in. Dzień Czerniaka, by uświadomić Ukraińcom, jak się ustrzec tego groźnego nowotworu.
Gdy dziesięć lat temu na Ukrainie wybuchła "Pomarańczowa Rewolucja", Olha Bohomolec popierała protestujących na Majdanie. Od grudnia 2004 do października 2005 roku była osobistym lekarzem Wiktora Juszczenki, który we wrześniu 2004 roku, tuż przed zakończeniem ostrej kampanii wyborczej został prawdopodobnie otruty dioksynami. Jego kontrkandydatem w wyborach prezydenckich był wtedy Wiktor Janukowycz.
Scena na Majdanie
Drugi Majdan od początku miał inną dynamikę wydarzeń i atmosferę. To już nie było radosne, kolorowe święto. Przez dwa miesiące - od 21 listopada - narastała atmosfera zagrożenia, a aktywiści Majdanu byli napadani, atakowani, porywani i wywożeni w nieznane miejsca.
Po pobiciu studentów na Majdanie Niepodległości Olha Bohomolec stworzyła i zorganizowała pracę Centrum Koordynacji Rehabilitacji Rannych na Majdanie Ukrainy. Ratowała, leczyła, ale też ukrywała majdanowców, których poszukiwała projanukowyczowska milicja. Gdy 20 lutego doszło do masakry na ul. Instytuckiej, operowała rannych wprost na stołach pobliskiego hotelu "Ukraina".
Cały czas też występowała na scenie na Majdanie, dodając otuchy protestującym.
Po obaleniu prezydenta Wiktora Janukowycza i utworzeniu nowego rządu zaproponowano jej objęcie posady wicepremiera ds. humanitarnych, nie przyjęła jej jednak.
Scena polityczna
Wystartowała w przedterminowych wyborach prezydenckich, jednak, jak pisze ukraiński portal liga.net, miała być przede wszystkim kandydatem technicznym, który odbierze głosy byłej premier Julii Tymoszenko.
W wyborach do Rady Najwyższej wystartowała w pierwszej piątce kandydatów z listy Bloku Petra Poroszenko.
W wywiadzie udzielonym tuż po wyborach oświadczyła, że jest gotowa zostać ministrem zdrowia, pod warunkiem spełnienia jej żądań związanych z przeprowadzeniem głębokich reform w resorcie.
- Jestem gotowa pracować wszędzie tam, gdzie mogę przynieść korzyść - powiedziała Bohomolec w rozmowie z telewizją informacyjną "24".
Deklaruje, że władza wymaga kontroli.
- Jeśli społeczeństwo obywatelskie nie będzie nadal kontrolować jej każdego kroku, to nie przejdziemy od władzy bandyty, w której żyliśmy, do władzy służebnej, do której dążymy - podkreśliła Bohomolec.
Autor: asz / Źródło: "Ukraińska Prawda", PAP, liga.net
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Ahonc