Londyńska policja opublikowała zdjęcia z Hatton Gardens, londyńskiej firmy, którą złodzieje obrabowali przed Wielkanocą z kosztowności wartych kilkaset milionów funtów. Okazuje się, że rabusie dostali się do skarbca przez niewielki otwór o grubości 50 cm, wysokości 25 cm i szerokości 45 cm. Sprawcy spektakularnego napadu pozostają na wolności.
Nieznani sprawcy w Wielki Piątek przebili się do szybu windowego w budynku zamkniętej na czas świąt firmy Hatton Garden Safe Deposit. Spuścili się na linach do podziemi budynku, w których znajduje się skarbiec. Tam, przy pomocy ciężkiego sprzętu do cięcia materiałów budowlanych, pozbyli się dwóch rzędów grubych krat.
Tak dotarli do ścian skarbca. Wtedy zaczęli cięcie potężnego otworu o grubości 50 cm, wysokości 25 cm i szerokości 45 cm. Wykonali go za pomocą wiertnicy diamentowej Hilti DD350.
Po wejściu do środka opróżnili 72 sejfy z 999 skrytek. Media spekulują, że mogli skraść nawet 200 mln funtów w postaci kosztowności i kamieni szlachetnych.
Nowe detale w sprawie
Niezłapani do tej pory sprawcy podjechali pod budynek białym vanem. Policja upubliczniła zdjęcia trzech mężczyzn zarejestrowane przez kamery monitoringu. Wiedzieli oni jednak, jak ustawiona jest kamera i zasłonili twarze. Jeden z nich zasłania twarz niosąc worek na śmieci, w którym mógł być ukryty sprzęt, który wykorzystali w dalszych działaniach.
Z kolei "Guardian" informuje, że policjanci zignorowali alarm, który uruchomił się, kiedy przestępcy weszli do budynku. Sprawcy przebywali w środku trzy godziny, mimo to policja nie zareagowała. Prowadzone jest dochodzenie, które ma wyjaśnić, dlaczego mimo uruchomienia się alarmu na miejsce nie został wysłany patrol policji.
Autor: kło\mtom / Źródło: BBC, Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Metropolitan Police