Żołnierze ONZ giną w Darfurze

 
Ruandyjscy żołnierze polecieli do Sudanu w C-17 USAFUS Air Force

Trzech ruandyjskich żołnierzy z sił pokojowych zginęło w ataku rebeliantów w Darfurze. Jeden żołnierz jest ranny. Wszyscy brali udział w wspólnej misji pokojowej ONZ i Unii Afrykańskiej (UNAMID).

Do ataku doszło rano, kiedy żołnierze strzegli inżynierów budujących nową bazę UNAMID w pobliżu Niertiti w górskim rejonie okręgu Dżabal Marra w Darfurze, w zachodnim Sudanie.

Darfur znów niespokojny

Przemoc w trwającym od siedmiu lat konflikcie wzrosła, kiedy na początku maja główne ugrupowanie rebelianckie Ruch na rzecz Sprawiedliwości i Równości (JEM) ogłosiło, iż zamraża swój udział w rozmowach pokojowych z centralnym rządem w Chartumie, m.in. z powodu zaangażowania innych rebeliantów w negocjacje. JEM oskarżył też władze centralne o złamanie wcześniejszego zawieszenia broni.

W maju w walkach plemiennych oraz walkach z rebeliantami zginęło w Darfurze ok. 600 osób.

Lata krwawych walk

Konflikt w Darfurze wybuchł, gdy czarnoskórzy rebelianci w 2003 roku wystąpili przeciwko zdominowanym przez Arabów władzom w Chartumie oraz arabskim milicjom dżandżawidów dokonującym czystek etnicznych na terenach zamieszkanych przez czarnych Afrykanów.

Szacunkowe dane ONZ mówią o 300 tys. ofiar śmiertelnych wojny domowej w Darfurze i o 2,7 mln uchodźców. Rząd w Chartumie ocenia liczbę zabitych na 10 tysięcy.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: US Air Force