Takie rzeczy się zdarzają - premierem Bułgarii już był kiedyś jej były król, a teraz podobna sytuacja może zaistnieć w Rumunii. Ostatni król tego kraju ogłosił właśnie, że jego zięć będzie startował w wyborach prezydenckich.
Były rumuński władca Michał potwierdził swe poparcie dla zięcia w ubieganiu się o najwyższy urząd w państwie.
Książę Radu Duda, były aktor, jest mężem najstarszej córki byłego rumuńskiego króla - księżniczki Małgorzaty. Jest jedynym obecnie oficjalnym kandydatem na urząd prezydenta. Jednak prezydent Traian Basescu ma zamiar ubiegać się o reelekcję i prawdopodobnie będzie w wyborach faworytem.
Na razie nie wyznaczono daty wyborów prezydenckich, ale powinny odbyć się one pod koniec bieżącego roku.
Wygnany król wielce popularny
87-letni Michał jest praprawnukiem Brytyjskiej królowej Wiktorii i kuzynem królowej Elżbiety II. Zmuszony pod koniec 1947 roku do abdykacji, w styczniu 1948 roku wyjechał na emigrację.
Dopiero w 1992 roku rząd zezwolił mu na przyjazd do kraju, jednak przestraszony jego entuzjastycznym przyjęciem, zabronił mu wstępu do kraju na kolejne 5 lat. W 1997 roku prezydentem został Emil Constantinescu i powtórnie przyznał Michałowi rumuńskie obywatelstwo.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikimedia