Ukraina będzie wypełniała swoje zobowiązania międzynarodowe i kontynuowała współpracę z Międzynarodowym Funduszem Walutowym – oświadczył prezydent tego kraju Wołodymyr Zełenski, który spotkał się we wtorek w Brukseli z wiceszefem Komisji Europejskiej Valdisem Dombrovskisem.
Zełenski został zaprzysiężony na prezydenta 20 maja. Wizyta w Brukseli jest jego pierwszą wizytą zagraniczną. Po spotkaniu z Dombrovskisem administracja nowego szefa państwa poinformowała, że mówiono na nim m.in. o doniesieniach o ogłoszeniu przez Ukrainę niewypłacalności.
"Bankructwo to plotki. Są to przemyślane działania, które nie mają niczego wspólnego z moim oficjalnym stanowiskiem" – powiedział Zełenski, cytowany przez swoją administrację na Twitterze.
"Jeśli chodzi o Prywatbank, to będę bronił wyłącznie państwa i obywateli. Nie interesują mnie gry sądowe byłych właścicieli. Nie mam zamiaru stać po ich stronie" – zapewnił Zełenski.
Służby prasowe ukraińskiego prezydenta opublikowały następnie komunikat, w którym poinformowano, że Kijów nadal będzie realizował swoje zobowiązania międzynarodowe, w tym wobec międzynarodowych instytucji finansowych.
"Strona europejska została poinformowana w związku z tym o wynikach spotkania głowy państwa z przedstawicielami Międzynarodowego Funduszu Walutowego, podczas którego osiągnięto porozumienie co do dalszych kroków we współpracy (Ukrainy) z Funduszem" – głosi komunikat.
"Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej podkreślił, że Unia Europejska zakończy prace nad wydzieleniem Ukrainie drugiej transzy w wysokości 500 mln euro w ramach czwartego programu makrofinansowej pomocy UE, gdy tylko strona ukraińska zrealizuje wymogi konieczne do jej uzyskania" – ogłosiła w komunikacie administracja Zełenskiego.
Oligarcha walczy o dwa miliardy dolarów
Do ogłoszenia niewypłacalności Ukrainy i zakończenia współpracy z MFW zachęcał Zełenskiego w niedawnym wywiadzie dla dziennika "Financial Times" Ihor Kołomojski, oligarcha uważany przez niektórych za patrona nowego prezydenta. Miliarder oświadczył, że Ukraina powinna brać przykład z Grecji.
Kołomojski był w konflikcie z poprzednim prezydentem Petrem Poroszenką i w połowie 2017 roku opuścił Ukrainę, by zamieszkać najpierw w Szwajcarii, a potem w Izraelu. W prezydenckiej kampanii wyborczej popierał Zełenskiego, który był showmanem i producentem programów kabaretowych w telewizji oligarchy.
Kołomojski walczy o odzyskanie środków z kontrolowanego przez niego banku Prywatbank, który za rządów Poroszenki został znacjonalizowany z powodu niewypłacalności. Uważa, że należy mu się od państwa 2 mld USD.
Poroszenko jeszcze w czasie kampanii wyborczej ostrzegał, że powrót Prywatbanku w ręce Kołomojskiego grozi kryzysem finansowym oraz kryzysem we współpracy Ukrainy z MFW.
Pakiet pomocy dla Ukrainy
W 2015 roku MFW uruchomił pakiet pomocy dla Ukrainy w wysokości 17,5 mld dolarów, w zamian za co ukraińskie władze zobowiązały się do walki z korupcją.
W grudniu ubiegłego roku MFW zatwierdził nowy, 14-miesięczny program pomocy dla Ukrainy, opiewający na 3,9 mld dol. i wypłacił pierwszą transzę w wysokości 1,4 mld dolarów. Pozostałe środki mają być wydzielane na podstawie dokonywanej co pół roku oceny realizacji wymogów MFW wobec ukraińskich władz.
Misja MFW, która była niedawno w Kijowie, ogłosiła, że będzie kontynuowała współpracę z Ukrainą po zaplanowanych na 21 lipca przedterminowych wyborach do parlamentu i powołaniu nowego rządu.
Autor: asty/adso / Źródło: PAP