Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague powiedział, że działania Rosji nie prowadzą do złagodzenia napięcia w związku z kryzysem ukraińskim. Według ministra Unia Europejska powinna w dalszym ciągu przygotowywać surowsze sankcje wobec Moskwy.
Hague, który rozmawiał z dziennikarzami w Atenach przed rozpoczęciem nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych państw UE, powiedział też, że przy granicy z Ukrainą skoncentrowano wielkie siły rosyjskie, a Moskwa wycofała stamtąd jedynie "symboliczną" liczbę żołnierzy.
- Sytuacja na Ukrainie jest nadal bardzo napięta, a ze strony Rosji nie widać starań o złagodzenie konfliktu - dodał minister. - UE musi przygotowywać trzecią turę sankcji wobec Rosji i być w stanie odpowiedzieć na działania Kremla w sposób zdecydowany i jednym głosem - podkreślił Hague.
Unijna reakcja
W związku z kryzysem na Krymie Stany Zjednoczone i Unia Europejska od ubiegłego miesiąca sukcesywnie nakładają sankcje głównie na rosyjskich urzędników wysokiego szczebla i wojskowych. 6 marca na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli UE postanowiła zawiesić rozmowy z Rosją o liberalizacji ruchu wizowego oraz o nowej umowie o partnerstwie i współpracy.
Po przeprowadzeniu 16 marca na Krymie referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Federacji Rosyjskiej obradujący nazajutrz w Brukseli unijni ministrowie spraw zagranicznych postanowili wprowadzić sankcje wizowe i finansowe wobec 21 osób z Rosji i Krymu. Zakaz wizowy oraz zamrożenie aktywów dotyczył 10 urzędników rosyjskich, ośmiu krymskich oraz trzech członków rosyjskiego personelu wojskowego.
Na szczycie UE w Brukseli 20-21 marca zapadła decyzja o kolejnych sankcjach wizowych i finansowych. Do unijnej czarnej listy dodano 12 polityków i wojskowych, odpowiedzialnych za aneksję Krymu przez Rosję.
Autor: mk/kka / Źródło: PAP