Zabili imama i co najmniej 9 innych osób, a 12 dalszych ranili. Separatystyczni bojownicy otworzyli ogień w meczecie w prowincji Narathiwat, w zamieszkanej głównie przez muzułmanów południowej części Tajlandii - podała policja.
Wszystko wydarzyło się podczas wieczornych modłów, w których uczestniczyło ok 50 ludzi. Odpowiedzialnych za masakrę jest co najmniej pięciu bojowników, uzbrojonych w karabiny automatyczne.
Tajlandia walczy z rebelią
Na południu Tajlandii od pięciu lat trwa rebelia separatystyczna. Zbrojne ugrupowania islamskie dążą do oderwania od Tajlandii trzech zamieszkanych przez muzułmanów prowincji - Jala, Narathiwat i Pattani.
W ostatnim czasie w prowincji Narathiwat nasilają się akty przemocy. Też w poniedziałek w wybuchu bomby zginął tam tajlandzki żołnierz, a ośmiu zostało rannych. Dzień wcześniej w innej eksplozji zginęły dwie osoby, a wiele budynków zostało zniszczonych.
Od stycznia 2004 roku w walkach na południu zginęło ponad 3,7 tys. ludzi.
Źródło: PAP